Kawa Szybko, Smacznie i Profesjonalnie!
Czy dobrze zrobiona kawa jest tylko w barze / restauracji / kawiarni ?
Otóż nie. Smak dobrej kawy można odtworzyć samemu w domu przy pomocy na prawdę drobnych nakładów finansowych. Jeżeli chodzimy co miesiąc pić ten trunek, z pewnością zwrot kosztów nastąpi szybko.
Nic nie jest tak dobre jak dobry film, kocyk i smaczna kawa (no i ciacha).
Tylko co zrobić by była dobra? Sposobów jest wiele.
Na poranne śniadanie preferuję delikatną kawę typu arabica parzoną w zaparzaczu ciśnieniowym. Ile to kosztuje? 40-70zł. Dużym atutem jest brak fusów oraz dużo lepszy smak od kawy po polsku. Lepiej doczyścić filtr niż szklankę (wiem z autopsji). Sposób przygotowania wręcz banalny. wlewamy zimną wodę (najlepiej źródlaną, jak nie ma to z kranu) , zakładamy stalowy filtr, sypiemy kawy, zakręcamy, stawiamy na gazie lub płycie grzewczej i czekamy aż zacznie charakterystycznie bulgotać. Gotowe.
Mankamentem są uszczelki, należy zawsze przetrzeć wierzchem dłoni brzegi filtra oraz gwint, aby drobinki kawy nie uszkodziły go. Wówczas zamiast obiecywanych 2 lat, maszynka posłuży nam dobre 4-5.
Wszystko fajnie, ale co jeżeli chcemy być "pro"?
Do bycia domowym profesjonalistą wiele nie potrzeba.
Tygielek - 35zł , szklanka do late - 5zł, trzepaczka - 2,90zł.
Do tygielka lejemy łyżeczkę wody oraz łyżeczkę cukru. Stawiamy na ogniu, gdy cukier zacznie sobie leniwie bulgotać i mieć barwę brązową - nie brunatną tudzież ceglaną wsypujemy 2 łyżki kawy i zalewamy bardzo wąskim strumieniem zimnej wody. Będzie strasznie syczeć - o to chodzi. teraz należy wymieszać kawę tak by zamiast suchego proszku powstała taka jakby breja. czekamy aż się całość podniesie i szybko gasimy gaz by nam nie zalało połowę kuchenki. Bierzemy łyżeczkę i wywalamy kawę z brzega. W czasie gdy jeszcze jest ona na gazie bierzemy garnuszek, wlewamy mleka - najlepiej 3,2% pasteryzowane. Gdy jest ciepłe ubijamy trzepaczką piane(broń boże nie gotuj go! ). Wlewamy teraz je do naszej szklaneczki od late. Około 2/3 pojemności, ale może być troszkę mniej, lub troszkę więcej, zależy wszystko od wielkości tygielka i dodatków. Teraz czas na drobne usprawnienie o którym nie chętnie mówią bariści, a bez niego nie jedna osoba się zniechęciła do robienia smacznej kawy. stawiamy łyżeczkę tuż nad powierzchnią mleka w szklance i lejemy bardzo wąskim (zatem bardzo wolno) lecz nie przerywanym strumieniem kawę. Najlepiej nie do cna opróżnić tygielek, bo na dnie są fusy. Zostawiamy zawsze odrobinę kawy na dnie.
[ jak masz wprawę zostaw łyżkę i lej po ściance, na start jednak lepsza łyżeczka, kawa musi się rozwarstwić, zasada rozwarstwiania jest taka, na dno idzie najcięższe, zaś do góry najlżejsze, to samo tyczy się drinków. NP: czekolada, mleko, kawa, piana, posypka ]
Teraz nakładamy pianę (najlepiej inną łyżką). Posypujemy jakimś słodkim kakao, cynamonem wraz z cukrem pudrem itd - zależy od kompozycji. Woala!
Kawa, gdzie i za ile?
Zależy od tego co sobie cenimy. Są dwie opcje zakupu. 1 - idziemy do hipermarketu, 2 - do specjalistycznego sklepu. Opcja pierwsza jest dobra jeżeli wiemy czego potrzebujemy, mamy już wyrobiony jakiś zmysł nazwijmy to "kawowy". Nie prawdą jest iż tylko w sklepach specjalistycznych jest kawa najwyższej jakości. Trzeba czytać ze zrozumieniem datę , pochodzenie oraz skład. Ja uwielbiam sati rogue melange. Czasem w promocji jest tańsza, a dobra. Ciężko dorwać dobrą kawę typu robusta w dużym sklepie gdyż 90% to albo mieszanki, albo arabica. Co do drugiej opcji , polecam ją nowym pasjonatom tego że naparu. Sprzedawca jakoś wam doradzi tak, by trafić w Twoje gusta. Nie waż się brać czegoś z promocji w takim sklepiku. Często są to zwietrzałe ziarenka, albo walą chemią na kilometr. Ale o tym później. Cena kawy w przeliczeniu na kg jest niebotycznie wyższa niż ze hipermarketu. Oczywiście najwyższe klasowo gatunki znajdziecie tylko w specjalistycznym sklepie.
Podsumowując: Jak się znamy i mamy "nosa" idziemy do hipermarketu (albo jak brakuje funduszy), jak zależy nam na obsłudze, mamy sporo funduszy lub nie znamy się na kawie to proponuję sklep specjalistyczny.
Jaka i jak ją odróżnić?
W zasadzie to wyróżniamy 2 podstawowe gatunki kawy. Arabica i Robusta.
Ta pierwsza ma lekko czekoladowy kolor o delikatnie kwaskowatym smaku, niska zawartości kofeiny. Jest to aktualnie jedna z najbardziej popularnych odmian na świecie. Ta druga - czyli robusta ma ciemny kolor, wyraźnie wyczuwalną gorycz oraz wysoką zawartość kofeiny. Kawa powinna być aromatyczna, nie pachnąć chemią (perfidnie dodają estry) , oraz mieć jednolitą strukturę. Wystrzegamy się siana. Tak! w niektórych kawach widać normalnie siano, jasne patyczki odbiegające od całości.
Nie powinna połyskiwać niczym lustro bo to oznacza iż "coś" dodano (a co dodano to tego się nigdy nie dowiemy). Musi być dobrze zamknięta, zatem wysypane ziarna w jakimś koszu z napisem "promocja" odpadają. Swego czasu kupiłem taką. Efekt był bardzo mocny, mianowicie reakcja wymiotna. Kawa nazywała się "Wiśniowa". Śmierdziała jakbym pił wódkę wraz z wodą kolońską oraz wiśnią mocną(siarkofrut) . Po wzięciu łyka było coraz gorzej. Smakowych nie brać, smaki samemu się robi z dodatków i wówczas kawa jest na prawdę lepsza. Np kupując waniliową nigdy nie spotkałem się by nie było waniliny (trucizna). Osobiście biorę mieloną bo nie mam młynka do kawy, jeżeli ktoś ma, to oczywiście w ziarenkach. Świeżo zmielona ma dużo lepszy smak.
Dodatki (tak, już kończę)
Chcesz kawy waniliowej? Kup laskę wanilii, rozetnij, wrzuć kawałek jej do mleka i tyle. Ostrzegam iż ma bardzo intensywny smak zatem lepiej dać mniej niż za dużo.
chcesz kawy karmelowej? Kup mleczko takie w tubce - karmelowe lub rozpuść ze 3 krówki(cukierki). Chcesz wiśniową mocce? są ciekawe gorące czekolady w proszku, ja osobiście biorę tylko te co mają kakao takiej firmy z wiatraczkiem bo jest na prawdę dobre. Można zrobić 4 warstwy, lejemy czekoladę, mleko, oraz kawę na górze pianka. Na prawdę pyszne. Odradzam sypania samego kakao, smak jest wątpliwy.
Cynamonowa kawa? mleko z kawałkiem laski cynamonu. Albo dodajemy kawałeczek do tygielka - zależy co chcemy.
FAQ:
P: A czy mogę zamiast tygielka gotować w garnku?
O: A czemu nie? dla większej ilości osób oczywiście, tylko później trzeba do jakiegoś naczynia z "dzióbkiem" przelać gdyż w czasie tworzenia warstwy obiecuję iż porozlewasz wszędzie dookoła. Najlepszym rozwiązaniem jest zaparzacz ciśnieniowy.
P: Jak mocna jest robusta robiona po turecku (czyli w tygielku)?
O: Mocniejsza niż espresso
P: czy kawa po Polsku jest zdrowsza od tej z zaparzacza?
O: nie, jak długo się parzy wówczas wytwarzają się szkodliwe związki (w dodatku ciężko strawnie i żołądek potem boli). Poza tym nie lubię fusów na zębach.
P: Jaka jest dolna granica ceny kawy?
O: Za 3zł mamy zmiotki produkcyjne, lepiej kupić jakąś powyżej 10. Paczkowana czasem zdarza się w promocji, można ją wziąć ze względu na szczelne zamknięcie. Ale cena i tak nie schodzi niżej niż 7zł.
P: A Pani ze sklepu mówi że smakowe są dobre!
O: A Pani ze sklepu jest sprzedawcą i pozbywa się towaru. Niektóre są rzeczywiście dobre, aczkolwiek na pewno nie w cenie 10zł/100g
P: Laska wanilii jest taka droga... ojej!
O: Po primo, są pakowane zazwyczaj podwójnie, po secundo nie dodajesz całej laski (no chyba że na 2 litry mleka lub więcej), po tertio wanilina jest trująca (czyli cukier wanilinowy).
P: Mleko mi zawrzało...
O: Zdejmij kożuch i poczekaj aż lekko mleko przestygnie - znowu zdejmij i już jest ok.
P: Wykipiało
O: Szybko posprzątaj zanim zastygnie bo potem to ciężko doszorować.
P: Gdzie kupię tygielek, zaparzacz itd?
O: Ikea, Allegro, sklep specjalistyczny z kawą (aczkolwiek w tym trzecim to ceny mają ... wysokie), czasem nawet jakieś tessco czy inny lidl. W biedronce nie widziałem.
P: Czy bez szklanki do late się obejdzie?
O: W zasadzie to tak, możesz zamiennie użyć szklanki do piwa, tylko ostrzegam że szkło pękać potrafi i bardzo parzy w ręce. Zasada jest taka - wysokie i wąskie.
P: Gdzie wylać fusy?
O: Do toalety bo zlew bardzo nie lubi fusów, chyba że chcesz spędzić upojny wieczór ze spiralą.
P: Mogę dać kawę rozpuszczalna zamiast sypanej?
O: Tak, ale nie typu 3:1, poza tym kawy rozpuszczalne są kwaskowe.
P: Mogę posypać cynamonem?
O: Możesz, tylko pamiętaj o dodaniu odrobinki cukru pudru gdyż smak cynamonu jest bardzo ostry - i nie dawaj go dużo. Można również sypać kardamon
P: Z prądem?
O: Oczywiście, Słodkie likiery (a znajdź nie słodkie) typu amaretto nie wymagają cukru, rum natomiast się nie obejdzie bez niego.
P: Cukier brązowy jest smaczniejszy od białego
O: Owszem, również polecam, aczkolwiek nie doświadczonym osobą odradzam jego karmelizacje gdyż zawsze jest brązowy. Rozpoznaje się dopiero po stopniu "bulgotania" oraz zapachu czy karmel jest gotowy. Samą melasę kupujemy do kaw typu korzennego -cynamon, kardamon.
P: Lokujesz tutaj produkty i sklepy zbóju!
O: Nie, nie chcę mi się certolić z gwiazdkowaniem i nie jestem z firmy sati, po prostu jest to w miarę tania kawa i smaczna, równie dobra jest lavaaza (czy jakoś tak) i w zasadzie na tym koniec.
I ostatnie pytanie,
Dlaczego polecam tylko pić kawę sypaną zamiast rozpuszczalnej?
1. Widzisz co pijesz
2. Smak
3. Aromat
4. Większy wybór
5. Kilka sposobów zaparzania
6. Więcej kofeiny
Smacznego!
Komentarze (37)
najlepsze
skąd ty takie bzdury bierzesz?
P: Gdzie wylać fusy?
O: Do toalety bo zlew bardzo nie lubi fusów, chyba że chcesz spędzić upojny wieczór ze spiralą.
tak i co jeszcze? do toalety nie wyrzuca się nic...
Tak aby nigdy nie było już problemów z tą kwestą:
"U osób wrażliwych może wywołać podrażnienia skóry, egzemę, zmiany pigmentacji i kontaktowe zapalenie skóry. Znajduje się w rejestrze NIH niebezpiecznych związków chemicznych."
źródło: wikipedia.pl
Jeszcze co innego do mnie przemawia, ale to bardziej ze strony estetycznej:
"W 2006 roku grupa japońskich badaczy kierowana przez Mayu Yamamoto opublikowała informacje o możliwości wyizolowania waniliny z kału bydła domowego"
Komentarz usunięty przez moderatora