Widzę, że spora część ludzi z tego filmiku jest jak kury. Otóż kura, która znajduje się w pobliżu drogi, np. na poboczu, gdy widzi nadjeżdżający pojazd, musi przed nim przebiec. Gdyby nic nie jechało, kura może stać na tym cholernym poboczu cały dzień, ale gdy tylko nadjeżdża jakiś pojazd, będzie się ona starała przebiec przed nim i udowodnić innym kurom, że jest hardkorem.
@krootki: Sam przeżyłem dwie podobne historie, jedna gdy byłem dzieckiem uciekałem przed pociągiem, w najmniejszej odległości był ode mnie jakies 1,5 metra co przy jego prędkości trwa o wiele mniej niż ułamek sekundy, do dziś pamiętam blade twarze motorniczych. Druga to koziołkowanie i dachowanie jadąc Fiatem Cinquecento, po wszystkim auto nadawało się jedynie do kasacji, a na moim ciele były może z dwa zadrapania. Do dzisiaj wielu znajomych nie chce
@gwynebleid: mi sie najbardziej podoba z tym kolesiem przechodzącym przez pasy który dostaje nagłego przyspieszenia :D w sumie jego prędkość wzrasta wraz z dramatem sytuacji
@gwynebleid: To samo miałem napisać, niby tutak wszystkie filmiki pobudzają do "O fuck! farciarz" a pan na motorynce sprawił ze parsknąłem śmiechem, takie nieprawdopodobne ze aż głupie :D
Facet z 3 minuty chyba nie do końca zdaje sobie sprawę co się przed chwilą stało robiąc dalej zdjęcia. Chyba, że ma nerwy ze stali i jego najwiekszą pasją w życiu jest fotografowanie. Marnuje się, powinien zostać fotografem wojennym:)
Wiem z doświadczenia jakie to jest dziwne uczucie zdać sobie sprawę z tego, że właśnie się uniknęło śmierci... Kiedyś wracałam z koleżanką do domu - szłyśmy poboczem dość ruchliwej ulicy i dosłownie tuż obok nas wylądował samochód w rowie (tuż po bardzo efektownym "bączku"). Jakiś inny samochód go zaczepił wyprzedzając... Dwa kroki przed nami, gdybyśmy szły wolniej to by było po nas.
Moja mama natomiast stała kiedyś na przejściu tuż przy słupie
@nightdream: Ja z miesiąc temu przechodziłem przez pasy na zielonym to by mnie gościu normalnie rozjechał jakbym zrobił pierwsze dwa kroki troszkę wolniej niż zwykle. Spojrzałem w prawo ( z lewa nic nie mogło wyjechać bo to była jedno kierunkowa z dwoma pasami) gościu dojeżdżał do końca pasa przed światłami i widać że zwalniał. Zrobiłem 3 kroki do przodu i poczułem lekkie szarpnięcie za plecak. Facet zamiast się zatrzymać na
Komentarze (62)
najlepsze
EDIT: już szósty raz to oglądam. Wygląda, jakby na kreskówkach ktoś zaj#$@ł mu motorek, a koleś nie zauważył i jechał dalej bez...
Moja mama natomiast stała kiedyś na przejściu tuż przy słupie
Działaj.
:)