@Slomek: Ja grałem w tę wersję ze "Złotej Piąti" Całej też nie przeszedłem, ale chyba już zdecydowana większość gry był za mną bo brakowąło mi już tylko 11 gwiazdek do kompletu (100)
Oj zagrywało się w Dizzy na popularnym Pegasusie. Kojarzę, że grałem w dwie wersję - przygodówkę (jak na tamte czasy i młody wiek była trudna jak cholera) i jakąś zręcznościówkę w stylu Pacmana :)
I czym będzie się różniła ta platformówka od wszystkich innych platformówek jakie powstały po niej ? Gry ewoluują, zbierają doświadczenie poprzedników - pytanie co ma do zaoferowania Dizzy i każda inna gra, którą próbuje się wskrzesić na kickstarterze oprócz postaci i świata przedstawionego.
Nie mam nic przeciwko ponownemu wykorzystywaniu świetnych postaci - ale jestem przeciwny żerowaniu na nostalgii starszych graczy i dyskryminacji innych bardziej pomysłowych produktów nie mogących czerpać z uniwersum, które
Pamiętam jak grałem w to na C64. Nie zapomnęPrince of the Yolk Folk :) Chyba jedyna którą przeszedłem. Solucje do niej ściągałem z telegazety na tvp1 chyba. Strona nazywała się Łączka Telezajączka :p
A Molyneux to niech się schowa z tymi swoimi nieświeżymi pomysłami. Nie ma niczego do pokazania, niczego do powiedzenia, w wpierdziela się ze sobą wszędzie.
@darkelf: Nie sprawdzałem ile mają dokładnie lat, ale nie wyglądają na zdrowych wysportowanych czterdziestolatków.. wyglądają jak starsi panowie, którzy wkrótce będą dziadkami.
Masakra. Nie znałem wtedy języka angielskiego (dalej znam średnio) i przedmioty typu "light conductor" byłu koszmarem. Za cholerę nie wiedziałem do czego może służyć świetlny konduktor i co robi w grze :)
Zastanawiam się czy komukolwiek udało się przejść całe Dizzy (mówię o wersji na NESa). Najdalej gdzie udało mi się dojść, to było gdzieś w okolicach statku piratów, potem świta mi jeszcze w pamięci jakiś zamek. Bez możliwości zapisywania stanu gry graniczy to chyba z cudem.
@janusz-korwin-mikke: Mojemu sąsiadowi brakło dwóch gwiazdek, a był najlepszy w Dizyy na podwórku. Sam nigdy nie przeszedłem zbyt daleko. Pamiętam, że strasznie irytujący był moment, gdy uciekało się w wagoniku z kopalni przed takimi typami. Trzeba było na farta dobrą drogę wybrać - i chyba nigdy tego nie przeszedłem.
Zbyt wysoki poziom trudności elementów zręcznościowych był moim zdaniem problemem tej gry. Tak czy inaczej, była to jedna z moich ulubionych gier na Pegasusa. Jak na tamte czasy miała świetną grafikę. Dźwięk był też na wysokim poziomie, chociaż tutaj Pegasus miał dosyć słabe możliwości.
Pamięta ktoś może nazwę gry, "konkurencyjnej" dla Dizziego ? Chodziło się tam kilkukolorowymi "m&n'sami" , miedzy którymi jak pamietam można było się przemieniać tworząc swoisty coop jednoosobowy.
@Commodore: "Fury" sobie nawet niedawno uruchomiłem w DOSboxie... Tak sobie przypomnieć stare dobre czasy ;-)
@zigiscrew: Vikings.... byłem niepocieszony. W 94 albo 95 roku ją miałem i ... miała jakiegos wirusa, które nie dało się usunąć i z tego powodu miałem ją i nie miałem.
Komentarze (84)
najlepsze
Klasyka: http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20101105235144/dizzy/pl/images/b/b0/Golden4.jpg
Nie mam nic przeciwko ponownemu wykorzystywaniu świetnych postaci - ale jestem przeciwny żerowaniu na nostalgii starszych graczy i dyskryminacji innych bardziej pomysłowych produktów nie mogących czerpać z uniwersum, które
Jeśli tylko nie zmienią sposobu rozgrywki i nie przesadzą zbytnio z 3D będzie napewno dobra :)
A Molyneux to niech się schowa z tymi swoimi nieświeżymi pomysłami. Nie ma niczego do pokazania, niczego do powiedzenia, w wpierdziela się ze sobą wszędzie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zbyt wysoki poziom trudności elementów zręcznościowych był moim zdaniem problemem tej gry. Tak czy inaczej, była to jedna z moich ulubionych gier na Pegasusa. Jak na tamte czasy miała świetną grafikę. Dźwięk był też na wysokim poziomie, chociaż tutaj Pegasus miał dosyć słabe możliwości.
@zigiscrew: Vikings.... byłem niepocieszony. W 94 albo 95 roku ją miałem i ... miała jakiegos wirusa, które nie dało się usunąć i z tego powodu miałem ją i nie miałem.