Z moich skromnych obserwacji - stan prawa jaki jest [jego przerost] - to raz, że naturalny proces [w prawie rzymskim też mniej więcej tak to się kształtowało, pomagały jednakże m.in. zmiany ustrojów Rzymu], dwa - przyczyną tego, nie jest samo prawo [przynajmniej nie w stopniu decydującym], a sposób jego interpretowania i stosowania przez sądy czy organy państwowe. Piękna idea uzupełniania, korekcji prawa przez sądy w wykładni i stosowaniu prawa zostały wypaczone przez
@Apple-pusher: Dodałbym jeszcze próby nadawania ram formalnych (ograniczeń) każdej cząstki otaczającego nas świata. Dziś w doktrynie homo socialus według niektórych każde prawo w tym naturalne musi zostać zapisane, łącznie z prawem do wydalania i oddychania. A przecież nie od dziś wiadomo, że prawo głupców nie chroni. Ponadto istnieją ludzie, którzy myślą, że za pomocą skończonej liczby ukazów mogą zmienić świat na lepsze. Stąd chociażby pomysł, że wydawanie pozwolenia na działalność
@wudou: Dzięki, lubię Zoll'a, mam z nim obecnie wykłady. Niestety jest bardzo przewrażliwiony na "populistykę penalną" [w wykonaniu rządu w latach 2005-2007] co nie pozwala mu do końca wspierać dobrych projektów formacji ówcześnie sprawującej władzę, a do tego i ta formacja Zolla nie lubi. Smutne jest jednak to, że Zoll siedzi w paru komisjach, zespołach itd.dot.prawa karnego, i ogólnie prawa - i jest tam już długie, długie lata, a spektakularnego
Chciałbym zauwazyc, ze z przerostu ilosci aktów prawnych chyba wszyscy sobie zdaja sprawe, ale mało kto cos mysli w tym kierunku zrobic. Jednak są takie osoby, choćby Gowin, ktory od poczatku mowił o wywaleniu wielu "dublujacych przepisów" za co wieszano na nim psy.
Wyszła mi tu lekka agitacja, ale naprawde licze, ze mu uda sie jakies reformy w tym naszym resorcie sprawiedliwosci przeprowadzic
i to mówią w USA. ciekawe, co powiedzieliby po przeniesieniu do polskiej rzeczywistości. u nas na komunistyczny system przepisów nałożono regulacje unijne. efekty znamy.
@frytex: Ni jak się to ma do idiotyzmów ich prawa, choć sporo się przemyca i do nas. Dla przykładu podanie w mcdonaldsie herbaty/kawy bez przykrywki może być podstawą do roszczenia o odszkodowanie w razie oparzenia. Nikt normalny nie miał by nic do powiedzenia, gdyby oblał się herbatą w barze mlecznym.
Tak sie sklada, ze prawo pisza ludzie, ktorzy studiowali prawo. Bedzie tylko wiecej. A kazdy adwokat, no moze 90 % to w pierwszym rzedzie patrzy na cash. Ida na prawo nie z przekonania ale z checi zarobku 10 srednich krajowych. Takie jest moje zdanie i doswiadczenie.
nie rozumiem co ma liczba przepisów do kwestii tych ostrzeżeń: przecież to sądy orzekają czy wypłacić odszkodowanie. tak samo nie rozumiem po co mojemu pracodawcy wiedza skąd pochodzę.
@prusi: Myślę, że opłaty i zadośćuczynienie za przegraną sprawę szybko sprawiłoby, że mniej cwaniaków próbowało by wyłudzać odszkodowania związane z lukami, bądź niejasnościami przepisów.
Komentarze (33)
najlepsze
Wyszła mi tu lekka agitacja, ale naprawde licze, ze mu uda sie jakies reformy w tym naszym resorcie sprawiedliwosci przeprowadzic
Kodeks Hammurabiego i wszystko pozamiatane. Oko za oko - zderzak za zderzak :)