@kravjec: Jeśli obca rejestracja to mógł nie znać, przegapić itd. Co innego miejscowe cwaniaki i kwestia ilu ich jest. Jak co drugi taki numer wywija to przykro mi.
bez przesady. ile razy już miałem, że blokowałem pas bo się po prostu zamyśliłem i nie zjechałem w porę. potem nikt nie chce puścić, bo dziad ze mnie że mam czelność się wciskać!
Krótko mówiąc, uszczęśliwiasz jednego, wk%@@iasz czterdziestu. Zachęcasz innych do takich samych zachowań i wprowadzasz zamęt i opóźnienia, dzięki czemu zamiast 2 cykli, stoi się tam 4 cykle.
@stefanf: nie wiem za co te minusy, bo masz rację. jednak najgorsze w ruchu jest gdy ludziska nie potrafią ruszyć (czasem sekunda, dwie na każdy samochód). czy to tak wiele wrzucić bieg na żółtym i powoli ruszać na zielonym nawet jak jesteś za kimś?
@mlek: Ale w praktyce ruszając z dwóch pasów jednocześnie i wklejając się na zamek przed skrzyżowaniem więcej przez out przejedzie niż z jednego pasa (właśnie przez tych śpiących kierowców co późno ruszają, zauważcie jakie są "dziury" między samochodami za światłami/zwężeniem)
Druga sprawa, którą koleś porusza - stojąc karnie na jednym pasie bardzo często blokuje się wcześniejsze skrzyżowania.
I na koniec w Polsce ężynierowie ruchu często tak go organizują, że jest znak
Zauważyłem taką prawidłowość: jak wpuszczasz kogoś, ten ktoś przy najbliższej możliwej okazji w ramach wdzięczności wpuszcza zaraz kolejnego. Więc raz poprawiam sobie samopoczucie wpuszczając kogoś, ale chwilę później przychodzi wk$!!, że ktoś wpuszcza kogoś przede mnie, bez mojej wiedzy/zgody. Bilans wydaje się wyrównany. Mimo to i tak wpuszczam, bo z kolei, gdy stoję jako ten, którego mają wpuszczać, wk$!!iam się, gdy mnie nikt nie wpuszcza ;) Słowem, wpuszczaj, żeby być wpuszczanym. I
Też dzisiaj przepuściłem na pasach taką ładną panią. Jej uśmiech wprawił mnie w bardzo dobry nastrój :> Dlatego pamiętajcie, przepuszczajcie też pieszych! :)
@Nadrill: ja w sumie miałem takie skrzywienie jeżdżać w trasy, że liczyłem ile osób mnie wyprzedziło i ilu z nich podziękowało za "marginesik" i zawsze bilans był dodatni. Pomijam Niemców na naszych drogach...
@nunusmani: Nie, co innego jak jest koniec pasa a co innego pakowanie się nie na ten pas specjalnie.
Nie mówię że się nie zdarzyło,ale tylko w obcym mieście i pas zmieniałem jak najwcześniej jak się zorientowałem że jestem na złym. Nie raz zdarzyło się zrobić rundkę i skręcić nie tak jak trzeba i wrócić na trasę.
W Trójmieście i tak jest kultura. Przynajmniej włączy kierunek i czeka na Twoją decyzję,czy go wpuścisz,czy nie.Jest takie jedno miasto w Polsce,gdzie nie czekają na Twoją decyzję,tylko wjeżdżają/wciskają się przed maskę na chama,często nawet bez kierunku.Oczywiście nie śmiem wrzucać całego miasta do jednego worka,ale dlaczego akurat tam jest aż tak wiele indywiduuw?
@killerpizza: Oczywiście w tej naszej stolicy to same barany, jeździć nie umieją i bandytyzm na drogach się szerzy.
Pojeździłem nieco po stolicy i powiem szczerze, że to zwyczajne p%@$!@%enie ludzi co w dupie byli i gówno widzieli. Jazda po Warszawie niczym się nie różni od jazdy po Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu czy Łodzi. Korki te same, poziom drogowego cwaniactwa dokładnie taki sam.
Już widzę, jak za 10 lat zrobie filmik o tym, że nie trafiłem papierkiem do kosza na śmieci, po czym zawróciłem, podniosłem i tym razem skutecznie umieściłem śmieć w śmietniku. Normalnie widzę, że w czasach znieczulicy i patologii wszystko co jest normalne, bezinteresowne i z cyklu: nie trzeba ale co mi szkodzi, ląduje na głównej.
Komentarze (50)
najlepsze
bez przesady. ile razy już miałem, że blokowałem pas bo się po prostu zamyśliłem i nie zjechałem w porę. potem nikt nie chce puścić, bo dziad ze mnie że mam czelność się wciskać!
Brawo!
Druga sprawa, którą koleś porusza - stojąc karnie na jednym pasie bardzo często blokuje się wcześniejsze skrzyżowania.
I na koniec w Polsce ężynierowie ruchu często tak go organizują, że jest znak
@nototyle
a sami tak nigdy nie zrobiliście?
Nie mówię że się nie zdarzyło,ale tylko w obcym mieście i pas zmieniałem jak najwcześniej jak się zorientowałem że jestem na złym. Nie raz zdarzyło się zrobić rundkę i skręcić nie tak jak trzeba i wrócić na trasę.
@nunusmani: Świadomie korzystając z lewego pasa tak jak na tym filmie utrudniasz innym życie!
Poprawiłeś sobie samopoczucie ale zj.ebałeś je wszystkim, którzy stoją za tobą.
Pojeździłem nieco po stolicy i powiem szczerze, że to zwyczajne p%@$!@%enie ludzi co w dupie byli i gówno widzieli. Jazda po Warszawie niczym się nie różni od jazdy po Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu czy Łodzi. Korki te same, poziom drogowego cwaniactwa dokładnie taki sam.
Komentarz usunięty przez moderatora