@owczareknietrzymryjski: chyba lepioej pojsc na targ staroci o kupic za 20 zł stary tasak do miesa , poswiecic 2 popołudnia zeby go odrestaurować. Sam tak kiedys zrobiłem. tasak miał punce 1920 i był kuty , po naostrzeniu był to prawdziwy tasak butchera :)
@Trollsky: Ale odrestaurowanie polega pewnie na dużej ilości papieru ściernego czy wcierania jakichś środków, a tutaj z jednej rzeczy robisz inną.
Gdyby przeliczyć czas poświęcony na wykonanie tego tasaka na powiedzmy płacę 8zł/h to pewnie kupiłby dużo lepszy tasak dobrej firmy. Ale chyba nie o to chodziło w tym wszystkim :)
Niby nic ale kolo żeby zrobić taskak używał takiej ilości sprzetu że ho ho.Ja na diaksa nie moge zbierać a co dopiero mowa o tej (nie wiem jak to się fachowo nazywa) taśmowej szlifierce....k$!!a
@teleimpact: Tarcze do pił (pilarek) stołowych , podobnie jak pilniki są hartowane powierzchniowo lub miejscowo. Wiec generalnie nie stracił nic. Tu nie chodzi o zahartowany kawałek metalu tylko o gatunek stali w tym przypadku o stal szybkotnącą SW/SK to jest ta sama stal z której robi się frezy , wiertła czy noże tokarskie.
Patrząc najpierw na miniaturkę z gotowym tasakiem, a chwilę potem na wycięty fragment tej piły, z dziurą na środku, zastanawiałem się jak ją przesunie, żeby znalazła się w rogu ;)
Hmmm. Wszystko ładnie mu wyszło tylko stal z jakiej został wykonany tasak nie była hartowana ponieważ piła ta posiada wlutowane ostrza z węglika spiekanego. Jeśli byłaby zahartowana to podczas cięcia piła może pęknąć ponieważ materiał zahartowany jest twardy ale za to bardo kruchy.
@Dziki_wieprz: jakby mieli kamerki i net w celach, to może pojawiłby się filmik - jak ze styropianowego kubka i papierowej serwetki zrobić tasak. W następnym odcinku - wiertarka z udarem z biszkoptów i pasty do zębów.
Komentarze (98)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdyby przeliczyć czas poświęcony na wykonanie tego tasaka na powiedzmy płacę 8zł/h to pewnie kupiłby dużo lepszy tasak dobrej firmy. Ale chyba nie o to chodziło w tym wszystkim :)
@teleimpact:
Widać żeś teoretyk - polecam w ramach spotkań z realnym światem podjąć próbę przecięcia jakiejkolwiek piły - nawet takiej do drewna.
Dla mnie ekstremalne było samo przewiercenie rękojeści ale być może owe piły widiowe są wykonywane z nieco słabszego materiału niż zwykłe.
Po tym, że pracuje bez rękawiczek.