Mają więcej miejsc w bunkrach niż mieszkańców. Czego się boją Szwajcarzy?
Ćwierć wieku po zakończeniu zimnej wojny w Szwajcarii dalej nie wolno budować bloków mieszkalnych bez schronu atomowego w piwnicy. 300 tys. schronów rozsianych po kraju może pomieścić prawie 9 mln osób - o 1,5 mln więcej, niż wynosi liczba ludności. Ich utrzymanie kosztuje fortunę
lucedw z- #
- #
- #
- #
- #
- 91
Komentarze (91)
najlepsze
B--ń dostępna dla każdego, schrony przeciwatomowe w wielu miejscach , liczba żołnierzy przypadająca na obywatela jest jedną z najwyższych w europie , można by długo wymieniać.
a głupi szwajcarzy zamiast uwierzyć w pakty marnują pieniądze na umocnienia.
Przecież nic tak nie zapewnia bezpieczeństwa jak dobre umowy międzynarodowe.
39.
Kto grał w Fallout ten wie.
Trudno o głupsze pytanie w tytule. Oczywiste, że zabezpieczają się przed atakiem zombiaków.
I jednego człowieka zatajającego fakt bycia ugryzionym przez sumatryjskiego małposzczura.
I kosiarkę ;)
Zaraz boją...
Fakt, ze mam na chałupie prochy od bólu głowy nie znaczy, że się go boję i sram po gaciach, że mnie coś zaboli.
Nic z tego nie zrozumiałem. Za dużo negacji. :]
@editplus: no a wybiorcza by wolala zeby ta kase zamiast na bunkry wydac na biednych i pokrzywdzonych...
Utrzymanie takich "bezpiecznych miejsc" to ogromne koszty, ale wydaję mi się, że chociaż częściowo mogliby pokrywać je mieszkańcy bloków, w których są bunkry. Chociażby regularna wymiana zapasów żywności czy wody.
Niestety wśród Europejczyków panuję opinia wynikająca z braku doświadczeń wojennych i braku znajomości historii, że obecny pokój będzie już zawsze. Oby mieli rację, ale szczerze w to wątpię.
@topazy: szczególnie że usa, chiny i ruskie mają tysiące głowic, a do klubu nukleranego ciągle dochodza nowe kraje
Co zrobią z tymi głowicami? Parę
"Kryzys kubański pokazał też, że wojna atomowa wisi na włosku. Wystarczy jeden szalony przywódca..."
Kryzys kubański i b--ń atomowa pokazała, że już nigdy nie będzie światowego konfliktu (takiego jak ww2 albo nato vs rosja). Atom wprowadził równowage w siłach i nikt kto ma atom nie zaatakuje nikogo innego skoro wie, że sam również zostanie zniszczony. Moim zdaniem powinniśmy się cieszyć, że stworzono bombe atomową bo dzięki temu nie było
@naknish: Jak słyszę jakieś eksplozje (często głośny tłumik), syreny (z okazji świąt czy coś) to pierwsze co mi się pojawia w głowie to: "O rzesz! Zaczyna się!?" Jak 10 kwietnia, wiadomo którego roku, włączyłem TV to przez pierwsze godziny patrzyłem w niebo czy coś huczącego nie nadlatuje, serio, już pakowałem BOBa. Myślę że byłbym dobrym klientem dla takich developerów.
Na razie można sobie gdybać, ale naprawdę boję się, że w razie np. ataku ze wschodu (czyli Lublin na pierwszej
Realna siła vs świstek papieru.
Dzień Twojego końca to dzień, w którym się rozbroisz.
Za to akurat Szwajcarów podziwiam. Starają się przewidzieć ewentualności i działać aby zapobiec negatywnym konsekwencjom. Nie polegają na papierkowych sojuszach, tak jak u nasz na: NATO, UE, u$a przez co wątpliwe aby ich spotkała nasza historia z 1939r. gdzie się kochani "sojusznicy" wypieli.
Zdecydowanie bezpieczniej się mieszka wiedząc, że w swoim budynku jest schron na wszelkie ewentualności no i cholernie przykre, że sam nie wiem gdzie całym moim mieście choć jeden by się znalazł