ale to sformułowanie.. "większość internautów używa darmowych antywirusów" :-) popytał ludzi na rynku we Wrocławiu i zrzutował wyniki na populację internautów... nie no spoko :]
I tak wydaje mi się, że świadomość wśród naszego społeczeństwa jest zadowalająca. Niektórzy kupują, większość natomiast wie, co trzeba zrobić, by być bezpiecznym za darmo, bez "piracenia". Brawo!
P.S.: Wiecie, co jest jeszcze fajne w tym klipie? Jakiś taki pozytywny przekaz. Zobaczcie, jakim fajnym i pozytywnym społeczeństwem możemy być (a gość z 1:16 to chyba coś palił ;)
ja chyba specjalnie naucze się MacOSowego API i napisze wirusa żeby pokazać tym Apple'owcom, że bezpieczeństwo nie mierzy się środkami wydanymi na reklamę bezpieczeństwa.
[edit] nooo i caly misterny plan w p%!#u!.. mialem odpisac tyber16 ale cos nie pyklo i jeszcze ten duble klik.. no nic pan nie zrobisz teraz już za późno
W przyszłym tygodniu: jakiej marki świece znajdują się w twoim samochodzie, jakiej średnicy rury posiadasz pod zlewem? Tak zwanego domowego użytkownika powinno gówno obchodzić, jaki (i czy) ma antywirus, czy jego przeglądarka przechodzi ACID3 i czy program pocztowy wysyła maile z kodowaniem Unicode. System operacyjny powinien rozwiązywać wszystkie te problemy za niego, dostarczając odpowiednie zabezpieczenia, domyślne ustawienia, nowoczesną przeglądarkę itd. Dopóki standardy komputerowe wyznaczał będzie Windoze z Internet Exploderem, zwykli śmiertelnicy będą
Po pierwsze, system operacyjny nie posiada części mechanicznych (chociaż Windows zachowuje się, jakby posiadał), a po drugie, samochody nie posiadają opcji automatycznej aktualizacji.
Kiedy ostatni raz robiłeś przegląd telewizora i wieży? Twoja wypowiedź potwierdza tylko moją tezę, że firmie Microsoft znakomicie udało się zaszczepić w ludziach przeświadczenie, że w komputerach nieustannie trzeba "grzebać", poprawiać coś, naprawiać, reperować, resetować, przeinstalowywać, odinstalowywać i dokonywać aktywacji. Grzebać powinni pasjonaci, domowi użytkownicy powinni po prostu korzystać.
Grzebać powinni pasjonaci, domowi użytkownicy powinni po prostu korzystać.
I z tym się zgadzam. Podobnie jak samochodami powinni ludzie jeździć, grzebać powinni Ci, którzy na tym się znają.
Mam mnóstwo znajomych o przeróżnym poziomie wiedzy dot. komputerów. Ci, którzy nie mają o tym bladego pojęcia, ale też nie kombinują, nie instalują softu, którego pochodzenia nie znają i nie buszują po sieci cholera-wie-gdzie nie mają z komputerem problemów tak samo, jak ja nie
Człowieku, czy ty rozumiesz dobrze polski język? Podałeś link do testów FIREWALLI (tych z security suite i bez) uzasadniając tym stwierdzenie, że ANTYWIRUS "Avira" jest do dupy.
Ja korzystam z maca osx 10.5.6 i nie uważam że jest to w 100% bezpieczny system.Zawsze może trafić się jakiś "geniusz" który coś napisze pd ten system i wtedy będzie płacz że maczek mi nie działa.Wyboru dużego anty wirów nie mam na osx dlatego używam nortona.
Dodam że mam jeszcze włączone szyfrowanie file vault a jak dostaje jakiegoś podejrzanego linka to otwieram go z wirtualnej maszyny i obrazu buntu.
no i co w tym dziwnego, że ma kilka komputerów w domu, jak rodzina jest większa to chyba nie będą siedzieć przed jednym. Komputery już nie są drogie...
avast z moich doświadczeń, chociaż wykrywa najwięcej wirusów, jest kijowy
po pewnej aktualizacji avasta, komputer przestał mi się wyłączać ;] no chyba że metodą starego pokolenia, czyli wtyczka z gniazdka. Komp ogólnie chodził jakby chciał a nie mógł. Odinstalowałem avasta i wszystko zaczęło normalnie chodzić, teraz mam nod32 i jest wszystko ok
PS: Nie piszcie że komp za słaby i zaczęło mulić, mam 4 rdzeniowego xeona x3350 i kilka innych ciekawych rzeczy,
No szkoda też że nie było PC Tools AntiVirus , też dobry chociaż leciutki programik.Ale widać z wypowiedzi że niektórzy są szczerzy co najmniej Ci z pornusami :D
Komentarze (179)
najlepsze
EDIT: a widzieliście jak ci co mają Mac'a się tym pucowali? :]
P.S.: Wiecie, co jest jeszcze fajne w tym klipie? Jakiś taki pozytywny przekaz. Zobaczcie, jakim fajnym i pozytywnym społeczeństwem możemy być (a gość z 1:16 to chyba coś palił ;)
- Klawiaturze?
:D
To anegdote chociaz opowiem:
ostatnio pani pyta jednego z ucznow
- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczyta?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...
n/c
Kiedy ostatni raz robiłeś przegląd telewizora i wieży? Twoja wypowiedź potwierdza tylko moją tezę, że firmie Microsoft znakomicie udało się zaszczepić w ludziach przeświadczenie, że w komputerach nieustannie trzeba "grzebać", poprawiać coś, naprawiać, reperować, resetować, przeinstalowywać, odinstalowywać i dokonywać aktywacji. Grzebać powinni pasjonaci, domowi użytkownicy powinni po prostu korzystać.
I z tym się zgadzam. Podobnie jak samochodami powinni ludzie jeździć, grzebać powinni Ci, którzy na tym się znają.
Mam mnóstwo znajomych o przeróżnym poziomie wiedzy dot. komputerów. Ci, którzy nie mają o tym bladego pojęcia, ale też nie kombinują, nie instalują softu, którego pochodzenia nie znają i nie buszują po sieci cholera-wie-gdzie nie mają z komputerem problemów tak samo, jak ja nie
Dodam że mam jeszcze włączone szyfrowanie file vault a jak dostaje jakiegoś podejrzanego linka to otwieram go z wirtualnej maszyny i obrazu buntu.
Maca używam bo
po pewnej aktualizacji avasta, komputer przestał mi się wyłączać ;] no chyba że metodą starego pokolenia, czyli wtyczka z gniazdka. Komp ogólnie chodził jakby chciał a nie mógł. Odinstalowałem avasta i wszystko zaczęło normalnie chodzić, teraz mam nod32 i jest wszystko ok
PS: Nie piszcie że komp za słaby i zaczęło mulić, mam 4 rdzeniowego xeona x3350 i kilka innych ciekawych rzeczy,