Internauci przeciw kampanii ZTM: "Płacę za bilet, więc siedzę"
Internautów oburzyło, że urzędnicy nawołują do ustępowania miejsca w komunikacji miejskiej seniorom. - Płacę za przejazd, więc siadam - komentują. - Mają siły stać na miesięcznicach i w kościołach, to niech mają siłę stać w środkach masowego transportu – napisał Bolo na forum tvnwarszawa.pl.
W.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- 533
Komentarze (533)
najlepsze
niech sobie babki wyczekują i zajmują miejsce jak chcą siedzieć, albo jeszcze lepiej, niech mają przy sobie jakiś podręczny taboret :)
@vViktor1: no to gratki. mnie tez tak wychowywano, ale mam to gdzies ;)
jezeli widze buraka/pyskatego mohera/whatever to nie zamierzam kultura swiecic bo to nie ma sensu. moim skromnym zdaniem kulturalnym wypada byc jedynie wobec osob ktore same sa kulturalne. Inaczej bedac kulturalnym dla hama przyzwalasz na jego hamstwo i sie
Problem jest prosty: za bilet emeryta płaci zwykły pracownik. I dlatego jest prawdą, że w takim układzie to on powinien mieć pierwszeństwo w poruszaniu się komunikacją. Z drugiej strony - starszym
@gophffer: a za edukacje, i wychowanie tego pracownika zaplacil emeryt. dosc powiedziec, ze gdyby nei praca tego emeryta, to bysmy furmankami jezdzili, i klocili sie o miejsce stojace na dyszlu...
Jadę sobie autobusem w Krakowie, i siedzi taki typowy dres, do autobusu wchodzi starsza kobieta, pan dres podniósł się z siedzenia i rzecze w te słowa:
"-p%#@@@$nij se babciu!"
Starsza pani oczy jak "pińć złoty" a ja chyba jeszcze bardziej.
Ale kulturę pokazał.
Zawsze jak czekam na przystanku i podjeżdża taka to się rozgląda czy czekają jacyś mężczyźni. Jak jakiegoś wypatrzy to 'przypadkiem' zatrzymuje' się obok niego, a gdy autobus sie zatrzyma to czeka do ostatniej chwili i mowi słynne 'czy może pan mi pomoc', albo zacznie się 'silowac' z wozkiem przy wejsciu w ostentacyjny sposob... zamiast poczekac na niskopodlogowy...
Raz jak spieszylem sie na
Buractwem nie ma co się chwalić.
ale widzisz jaki kolega wyżej jest zajebisty? odmówił kobiecinie ! proszę! brawa!
ja już miałem nie czytać tego wątku, ale robi się coraz zabawniej/żałośniej.
Jak widzę kobietę z wózkiem, to się pytam czy nie pomóc, albo biorę wózek i pomagam bez pytania. Nie, że jestem zajebisty, mam d∑ójkę dzieci i wiem jaki to jest wysiłek - nie tylko w autobusie.
Żeby nie było już nie jeżdżę autobusami ale i tak mnie wk#%#iają na maksa