Zobacz jak nas traktują wydawcy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_OHhShtvBRLh7kJxj4UoAPah3mRCDOY0T,w300h194.jpg)
W Polsce e-booki są za drogie. VAT na nie jest za wysoki. Za drogie są też czytniki i w ogóle książki. I nikomu nie zależy, aby było inaczej. Nikomu, poza czytelnikami. Ale oni są tutaj najmniej ważni. Nie wierzysz? Zobacz jak wydawnictwa traktują czytelników...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 171
Komentarze (171)
najlepsze
Jeśli cena wynosiłaby 9zł, to warto kupić, nawet jak się nie ma pewności, czy książka nas zadowoli. To mały wydatek, nie będziemy płakać.
Ale powstaje drugi obieg.
Sam jesteś gimbus. Wybacz chamstwo z mojej strony, ale sam wybrałeś taką formę dyskusji. Autor pisząc "prawie darmo" ma na myśli kwoty wielokrotnie niższe od cen detalicznych produktu, czyli e-booka. Przy założeniu pewnej rozsądnej ilości sprzedanych sztuk.
Czepiasz się słówek i robisz to napastliwie. Tak postępują właśnie gimbusy, lub delikatnie mówiąc, bardzo początkujący internauci.
Obsługa płatności kosztuje, skład kosztuje, ale to są grosze w porównaniu do ceny. Pośrednik jak zwykle
Nie pracowałem przy kopaniu rowów, ale wiedza teoretyczna wystarczy, żeby użyć do tego łopaty (a jeszcze lepiej koparki), a nie powiedzmy wkrętaka. Z resztą, nie ma tutaj hejtowania wszystkiego i wszystkich. Tylko pazernych pośredników nakręcających piractwo. Autorzy, którzy wydają się sami zarabiają przyzwoite pieniądze na tym, to już powiedzmy jakaś praktyka. Czy muszę być autorem i wydawcą, żeby wiedzieć, że tak jest? Nie wystarczy poczytać opinii autorów i artykułów opisujących
Przykro mi, ale moje badania wykazały, że wzrost cen o 1% powoduje wzrost sprzedaży o 2%.
Ludzie nie będą kupować e-booków to wydawcy pomyślą, że są one niepotrzebne i nie będą ich wydawać.;-)
Udało się ludziom wmówić, że coś kupują, a płacąc za ebooka nic nie kupujesz. Płacisz tylko za możliwość przeczytania książki. Po przeczytaniu ebooka nie możesz go odsprzedać, bo nie jest on twoją własnością, tak jak papierowa książka.
Ogólnie to dzięki ojcu tak dużo czytam. Od dawna nie kupiłem żadnej książki dla siebie bo wszystko co ciekawe leży od dawna w domu;)
Nie dziwie się, że w Polsce ludzie mało czytają. Jedna nowość na tydzień to koszt ok. 150 zł miesięcznie.
Oczywiście są biblioteki ale mnie osobiście jakoś odstraszają. Nie licząc szkolnej nie byłem w żadnej.
Właśnie sobie kupiłem prostego kundelka, więc i rozeznanie w eksięgarniach robię. Ale kupno ebooka za 50 zł mija się z celem.
Co za glupota, haha. No nic, chomiku, nadchodze.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zgadzam się ze e-booki są za drogie w porównaniu z papierową wersją (z resztą papierowe książki też są za drogie), ale nie można sprzedawać e-booka za np. 10% ceny książki papierowej, bo wtedy niewielu kupi papierową wersję. A sprzedaż samego e-booka nie udźwignie kosztów wyprodukowania papierowej wersji (a także magazynowania, dystrybucji itp.). Czytniki są coraz popularniejsze, za 2-3 lata będą
Na razie to po prostu nie ma sensu bo przy kilkuzłotowej różnicy cen urządzenie zwróci się po latach dopiero.
Wymuśmy to ustawowo na wydawcach!
koszt zakupu albumu z amazon.co.uk w wersji cyfrowej jest z reguły 1 funta niższy niż album na cd, w Polsce spotkałem się z sytuacją gdzie album cyfrowy był sporo droższy niż taki sam na cd, także chyba model cyfrowej dystrybucji w Polsce długo się nie przyjmie,
poza tym książka papierowa ma duszę i
@MichuB: wiesz... akurat jeśli o mnie chodzi to duszę ma historia opowiedziana w książce, a nie "przedmiot" z którego ją czytam :)
co do tego czy fajnie wygląda.. hmm.. 10-15 książek może i fajnie wygląda, ale gdy się czyta 2-3 miesięcznie przez kilka lat, to trzeba mieć do dyspozycji cały magazyn ;)
(sam od początku tego roku przeczytałem 47 książek
Powstał nowy rynek po części zastępujący rynek papierowej książki i wydawcy próbują uzyskać na nim większą marżę. Czy to dobrze czy źle, ciężko powiedzieć. Na pewno klient jest bardziej dojony ale z drugiej strony autor dostaje większą część a więc i ma większą motywację do pracy, bo opłaca się pisać.
Aha i nie znam nikogo kto wyżyłby tylko z produktów na które ma ~5% marży, tak się po
sam kupilem kindla za 300zl
ale ze jestem zlodziejem to sobie szybko odbije ...pare ksiazek za 80-120zl z infy sciagne i ....
jak beda tanie i dostepne to pewnie kupie, ale wczesniej ludzie musza przestac glosowac na peło ;]
Ale jakie książki i skąd? Z informatyki to widziałem tylko przeterminowane doce z Helionu.
Nikt już chyba nie udostępnia książek informatycznych, bo gimnazjaliści przeczytają i będą stanowić konkurencję!
więc 1:1 w pojedynku na "nic" z wydawcą
Wydawcy tradycyjni boja sie przejscia w calosci do formatow cyfrowych poniewaz wtedy staja sie mniej potrzebni wiec operuja cena aby spowolnic przyjmowanie sie formatu a'la CD vs MP3 11 lat temu.
Za moich czasów książki do podstawówki używało się kilkanaście lat. Teraz się doi rodziców. Tracą na tym dzieci bo nauczyciel sam dobrze nie zna książki i próbuje z niej uczyć pierwszy raz.
Po zakonczeniu podstaw edukacji, pozwalajacej sie podpisac pod umowa na zakup telewizora na raty, jedyne co dostaniemy stosunkowo tanio to bzdurna rozrywka i erotyka. To ostatnie najlepiej za darmo.
Niech chlop po powrocie z roboty siedzi w chalupie, oglada taniec z gwiazdami i czasem porntjub. Po co ma czytac ksiazki. Jeszcze nie daj bog zaczalby myslec.
@Hosearmando: Chyba waszej. Na pewno nie mojej.
W pierwszym zdaniu podajesz tezę, a w drugim argument, który jej zaprzecza :D
Jest http://www.rw2010.pl
Oni pobierają prowizję 50%. Cytuję Wysokość prowizja jest wynikiem rachunku ekonomicznego. Proszę zwrócić uwagę na kilka faktów: zakup "złotych" obłożony jest podatkiem VAT w wysokości 23%, a poza tym od każdej wpłaty odprowadzany jest podatek dochodowy w