mieszkam w Katowicach przywykłem do widoku dzików. Ale raz wracając wieczorem z przystanku w dodatku po drodze konsumując snickersa natrafiłem na wielkiego dzika który wyszedł z krzaków. Szedł w moją stronę a ja w głowie zacząłem powtarzać sobie tylko jedno "nie uciekaj nie uciekaj" wiedząc że może to sprowokować dzika. Kiedy przechodziłem obok niego trącił mnie nosem w papierek który trzymałem w lewej dłoni, wtedy zrozumiałem co to znaczy mieć nogi jak
Komentarze (11)
najlepsze
śliczne są... dopóki spierdzielają..
Komentarz usunięty przez moderatora