To co dalej opiszę jest kontynuacją wykopu www.wykop.pl/link/1288049/polskie-prawo-chroni-przestepcow/ a zarazem prośbą o pomoc/radę.
Otóż.
Dzisiaj rano wezwano mnie na komendę w celu uzupełnienia zeznań, podpisania protokołu dobrowolnego zdania dowodu (noża) itp.
A więc biegam po komisariacie, nieprzytomna (w nocy ze stresu spać nie umiałam, a zbudzili mnie dość wcześnie), daję z siebie wszystko, wyciągam z zakamarków pamięci inne wyskoki owego pana. Wszystko spisane, proszę czekać i dziękujemy. Jeszcze przez otwarte drzwi idiota mnie zobaczył zza krat i się głupio uśmiechał.Wychodząc z komisariatu spotykam szefową z jej facetem (a tym samym moim współpracownikiem). Mówię im co i jak, a oni też przyszli złożyć zeznania z wyskoków wspomnianego idioty. Złożyli i usłyszeli to co ja "proszę czekać, dziękujemy". O godzinie 15 dotarłam do pracy, zmieniam współpracownicę, która wybiera się razem z szefową na komisariat aby jak najbardziej obciążyć idiotę.
I teraz najważniejsze:
Sprawa zamknięta, wyrok zapadł w trybie przyśpieszonym i: idiota dostał wyrok w zawieszeniu oraz karę grzywny. Szczegółów niestety nie podali.
Przepraszam, ale, no kurwa jebana mać. Człowiek z wyrokami (nie za alimenty i skarbówkę) dostaje wyrok w zawieszeniu, człowiek niepracujący, żerujący na matce i państwie dostaje grzywnę? Sobie kurwa pomyślałam, że szefowa żarty sobie robi zadowolona, że jednak idiota idzie siedzieć.
A gdzie tam. Wypuścili go.
Wyrok prawomocny.
A teraz moje pytanie do Was.
Co ja mogę zrobić? Wiem, że osobnik ten jest groźnym człowiekiem, ludzie "z osiedla" są na jego kiwnięcie palcem itd. Czuję się zagrożona.Jeszcze dziś do pracy wpadł mi jego znajomy i rzucił tekstem (dokładnie nie pamiętam) "konfidenci źle kończą".
Wiem, że osobnik ten sam do mnie nie podejdzie, może wykorzystać osoby trzecie do uprzykrzenia mi życia . Boję się cholernie. Bliscy mówią mi żebym nosiła ze sobą gaz/pałkę itd. A ja wiem, że to nic nie da, bo zaskoczyć każdy potrafi po ciemku. Nie mam możliwości wracania z kimś, a nawet jeśli to nie chcę, żeby komuś innemu stała się krzywda.
Kiedy pytałam policji co mam zrobić to rozłożyli ręce, bo przecież mamy ochronę w sklepie, a ja mogę wracać sobie "z kimś".
Przepraszam za nieład i ewentualne błędy. Nerwy robią swoje.
A do aministracji: Mogę wysłać zdjęcie opisu stanu dowodów, pouczenie, oraz ewentualne powiadomienie z policji o zamknięciu sprawy (mają dosłać do 5dni roboczych).
Komentarze (218)
najlepsze
@Elaviart: półprawda, poszkodowany nie jest stroną postępowania więc nie ma prawa do złożenia apelacji - co innego oskarżyciel posiłkowy którym może być poszkodowany ale są terminy do zostania oskarżycielem posiłkowym a tutaj rozprawa się zakończyła i jeszcze była prowadzona w trybie przyspieszonym.
skąd wiesz za co był skazany? bo nie wystarczy skazanie
Jak najbardziej
@DRN: Czy to prawda, że gangsterzy osiedlowi mają tyle pasków na dresie ile komórek udało im się ukraść?
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli tak to jaki i za co dokładnie. Może skazali go (jeśli w ogóle) za jakąś duperelę i stąd zawiasy. Nie twierdzę, że
Byłaś świadkiem i nie wiesz czego? To w końcu za co go skazali?
Wyjeżdżaj z tego kraju jak najszybciej. Jeżeli chcesz to mogę Ci pomóc zadomowić się w UK. Napisz na maila jak coś.
Ale niedługo jak ukradniesz coś za 999zł (pół dobrej miesięcznej wypłaty w tym porąbanym kraju) - to to nawet nie będzie przestępstwo, tylko 'wykroczenie' (coś jak rzucenie papierka na ulicę).
Chory kraj, chore prawo.
Mój brat miał ostatnio wypadek na rowerze. Właściwe tylko on był poszkodowany, ale przyjechała oprócz karetki też policja. Po miesiącu policja przekazała sprawę prokuraturze, a ta nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego (i k@@%a słusznie, bo co- przewrócisz się na rowerze, zrobisz krzywdę tylko sobie, to zgłoś się na policję, żeby ci mandat dopieprzyli) i wrócili sprawę do policji, żeby ta ją zamknęła. Ale policja dla pewności przekazała
bo co- przewrócisz się na rowerze
@morgahard: to miał wypadek czy się