Co się dzieje w czołgu w chwili trafienia?
![Co się dzieje w czołgu w chwili trafienia?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_zVNmDx5pSx1JgePjiICvmDRz80rLQdA4,w300h194.jpg)
Co się dzieje w czołgu w chwili trafienia? Założę się że niewielu z Was zadawało sobie takie pytanie.
![Kick_Ass](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Kick_Ass_O7hzrOaxB0,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
Co się dzieje w czołgu w chwili trafienia? Założę się że niewielu z Was zadawało sobie takie pytanie.
Komentarze (45)
najlepsze
Myślę, że załoga po prostu cieszy się że udało im się trafić w cel.
KW-1 i KW-2 miał skrzynię 4 biegową bez synchronizacji.
Czyli moment wrzucenia biegu musiał być ściśle powiązany z prędkością pojazdu i obrotami
Magiczny młotek
Fatalna była transmisja. Nie można było wrzucić dwójki bez zatrzymania pojazdu. W T-34 z czterobiegową skrzynią było trochę lepiej, ale używało się tego czegoś tylko przy pomocy "magicznego młotka". W teorii "teciak" rozpędzał się do 55 km/h, ale czołgiści mieli duże problemy ze zmianą biegów, dlatego piłowali silnik na "dwójce" osiągając na drodze 30 km/h, w terenie 25 km/h. Od 1944 roku w T-34 wprowadzono pięciobiegową skrzynie
"czołgi Kw były opuszczane przez swoje załogi z braku środków do walki oraz paliwa." - autor nie słyszał o problemach z układem napędowym. Jak jakimś cudem nie nie grzęzły, to psuła się im transmisja. Tak czy siak, nie trzeba było 88, wystarczali saperzy, którzy robili z KW-2 to, co z każdym innym