I to jest to co mnie wkur... za kazdym razem jak jestem w Polsce. Czlowiek moze stac i stac na pasach i sie NIKT nie zatrzymuje.
Ostatni miesiac jezdzilem po Polsce i standardowe zjawisko, zawsze jak zblizalem sie do przejscia i zatrzymywalem sie widzac ze ktos czeka aby przejsc, doslownie w KAZDYM przypadku widac bylo taka sama reakcje przechodniow, najpierw spojrzenie na rejestracje, potem z niedowierzaniem na kierowce.
Z tego co zauważyłem, to najczęściej przepuszczają młode łebki. Tak się zastanawiałem czy to aby nie świeżo upieczeni kierowcy i nie nabrali jeszcze złych nawyków. ;)
@Blaskun: Jeszcze pamiętają jak sami chodzili piechotą i jak czasem ciężko było przejść przez jezdnię.
@Grifin: Dokładnie, byłam niedawno w Norwegii i tam to jest absolutnie normalne, że wszystkie samochody zatrzymują się jak tylko podchodzisz do przejścia, a ogólna kultura jazdy stała na nieporównanie wyższym poziomie niż w Polsce. Nic dziwnego, że u nich w wypadkach przez rok ginie mniej ludzi niż u nas przez miesiąc. A tu mam wrażenie, że połowa kierowców uważa, że jeśli nie jesteś chamem i burakiem który ma innych uczestników ruchu
Jestem w szoku... następny który ma kamerkę i myśli że rządzi. Pokazujesz ewidentnie że popełniłeś błąd i jeszcze się tym chwalisz ? Ci ludzie stali na przejściu już od samego początku . Dzięki takim pirata jak ty w Polsce jeszcze długo nie będzie takiej kultury jak na zachodzie. Za to tupet masz na miarę prawdziwego polaka.
@IandI: Zdanie zaczyna się od dużej litery. Przecinek przed "mało tego" też jest mało poprawny. Przed twoim "że" przecinek nie pasuje. To tyle co mam do powodzenia.
Sam tak robię (choć w mniej stykowych sytuacjach). To najlepszy sposób, żeby "wymusić" należne pierwszeństwo. Jeden krok na przejście (tak, żeby w razie idioty można było się cofnąć) i czekam co zrobi. W 90% kierowca staje i można elegancko przejść zamiast czekać kto wie ile aż ktoś łaskawie przepuści. W pozostałych przypadkach krok w tył i jesteśmy bezpieczni na chodniku (ewentualnie próbują nas ominąć).
@Niepotrzebne_plus18: Tak, należne. Wg prawa i kultury. W Warszawie można parę minut czekać aż do następnej zmiany świateł gdzieś na następnym skrzyżowaniu aż będzie można przejść. Kierowcy w Polsce mają bardzo niski poziom umiejętności, światowe dno.
Dokładnie. Przejeżdżając przez pasy kierowca powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pieszemu. Większość ma to w dupie i jedzie jakby przejścia nie było. Robiąc mały kroczek na jezdnie wymuszam na kierowcy zwolnienie ("co ten debil robi chce mi wejść pod koła?") i egzekwuje moje "należne pierwszeństwo". Oczywiście trzeba to robić z głową, a nie wychodzić w pół drogi przed rozpędzoną ciężarówką.
PS "Najwięcej tych co mieli pierwszeństwo leży na cmentarzu".
Wy sie polscy kierowcy kultury nauczcie a pozniej za kolko sie wsiada. Jestescie schamieni na radziecki styl. Kierowca zblizajac sie do przejscia dla pieszych winien zachowac ostroznosc, a nie ryjowac.
Dobre 10 lat temu przebywałem u naszych zachodnich sąsiadów, jedno co mnie rozbroiło... jedna z sytuacji którą pamiętam do dziś - idę do przejścia (zebry), z prawej ok 200m zasuwa BMW, żadnych aut poza nim (generalnie wieś/małe miasteczko, godziny wieczorne), sobie po polsku myślę - przejedzie i przejdę a ten cham bezczelny się zatrzymał żeby mnie przepuścić. Ja wryty, gościu pokazuje mi żeby
Warto też zwrócić uwagę, że w związku z powyższymi zapisami Konwencji Wiedeńskiej nieważny jest Art. 14 PoRD:
Zabrania się: 1. wchodzenia na jezdnię: a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
w części mówiącej o wtargnięciu pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd na przejściu dla pieszych , bowiem pieszy ma zawsze pierwszeństwo i taki >kierowca powinien się wcześniej zatrzymać.
Analogicznie byłoby to jak tłumaczenie się kierowcy,
Co za pajac, na zachodzie jeszcze dobrze nie dojdziesz do przejścia to już sie kierowcy zatrzymują. Ale nie w dzikiej Polsce - tu cie rozjadą i jeszcze zwyzywają.
Pasy są to chyba ma pierwszeństwo prześcia przez nie, ile ma czekac przed pasami 2 godziny?? Według kierowcy (zj!$#) nie mniał pierwszeństwa, to po jaką cholerę robic w polsce pasy dla pieszych?? Co za chory kraj. Takiego chamstwa kierowcow jak w polsce nie ma nigdzie, no chyba tylko rosja przebija polakow. W uk pieszy jak przechodzi przez pasy to nawet nie musi sie rozglądac w prawo i lewo, bo wie ze każdy
Niesamowite wydarzenie, byś tak ku#a stanął z własnej woli i przepuścił pieszych (było wcześniej widać że zbliżają sie do przejścia) to musisz bluzgać że pieszy Cię zmusił do zatrzymania... Na szczęście niedługo się zmienią przepisy nie będziesz mógł mędrkować. Za takie ku#wy Ci ktoś kiedyś upie#li lusterko, jak się tak stanie to też wrzuć filmik:)
Ten przepis tyczy się kierowcy, który widząc pieszego z zamiarem przejścia przez ulicę po zebrze jest obowiązany zatrzymać się w sposób bezpieczny - czyli z pewnej odległości bez gwałtownego hamowania - i umożliwić mu przejście
@barmazu: To nic innego jak nakaz zatrzymania się obowiązujący na Zachodzie. Raczej nikt, kto stoi przy zebrze nie stoi tak sobie, bo mu się nudzi, tylko zamierza przejść.
@kinlej: No tak. Teraz sam sobie odpowiadasz na własne pytania? Tak na marginesie - jest oczywiście jeszcze kwestia wyegzekwowania tego nakazu jeśli zostanie skodyfikowany w PoRD. Swoją drogą polecam szybkie zapoznanie z "Rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych" art 47 paragraf 1-4.
Żenujące zachowanie kierowcy i jeszcze te pretensje... Ponowny egzamin na prawo jazdy konieczny.
"Podstawowym obowiązkiem kierującego jest ustąpienie pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez przejście (rowerzyście przejeżdżającemu przez przejazd dla rowerów). Oznacza to, że nasz ruch nie może sprowokować pieszego do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku. Nie oznacza to, że nie można wjechać jak na przejściu znajduje się pieszy należy jednak zrobić to tak by nie wystąpiły w/w zachowania."
Komentarze (116)
najlepsze
Ostatni miesiac jezdzilem po Polsce i standardowe zjawisko, zawsze jak zblizalem sie do przejscia i zatrzymywalem sie widzac ze ktos czeka aby przejsc, doslownie w KAZDYM przypadku widac bylo taka sama reakcje przechodniow, najpierw spojrzenie na rejestracje, potem z niedowierzaniem na kierowce.
Nie raz bylo tak,
@Blaskun: Jeszcze pamiętają jak sami chodzili piechotą i jak czasem ciężko było przejść przez jezdnię.
@IandI: Zdanie zaczyna się od dużej litery. Przecinek przed "mało tego" też jest mało poprawny. Przed twoim "że" przecinek nie pasuje. To tyle co mam do powodzenia.
Dokładnie. Przejeżdżając przez pasy kierowca powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pieszemu. Większość ma to w dupie i jedzie jakby przejścia nie było. Robiąc mały kroczek na jezdnie wymuszam na kierowcy zwolnienie ("co ten debil robi chce mi wejść pod koła?") i egzekwuje moje "należne pierwszeństwo". Oczywiście trzeba to robić z głową, a nie wychodzić w pół drogi przed rozpędzoną ciężarówką.
PS "Najwięcej tych co mieli pierwszeństwo leży na cmentarzu".
Dobre 10 lat temu przebywałem u naszych zachodnich sąsiadów, jedno co mnie rozbroiło... jedna z sytuacji którą pamiętam do dziś - idę do przejścia (zebry), z prawej ok 200m zasuwa BMW, żadnych aut poza nim (generalnie wieś/małe miasteczko, godziny wieczorne), sobie po polsku myślę - przejedzie i przejdę a ten cham bezczelny się zatrzymał żeby mnie przepuścić. Ja wryty, gościu pokazuje mi żeby
Sam też jeżdżę samochodem jakby co.
@barmazu: To nic innego jak nakaz zatrzymania się obowiązujący na Zachodzie. Raczej nikt, kto stoi przy zebrze nie stoi tak sobie, bo mu się nudzi, tylko zamierza przejść.
"Podstawowym obowiązkiem kierującego jest ustąpienie pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez przejście (rowerzyście przejeżdżającemu przez przejazd dla rowerów). Oznacza to, że nasz ruch nie może sprowokować pieszego do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku. Nie oznacza to, że nie można wjechać jak na przejściu znajduje się pieszy należy jednak zrobić to tak by nie wystąpiły w/w zachowania."