Ma chłop racje z tym klikaniem w te regulaminy. W jego modelu świata to szatan i sprzedawanie duszy, a w rzeczywistym świecie to mogą być kłopoty.
Jeśli gówniarz za młodu bedzie akceptował i podpisywał wszystko co popadnie, to zapewne w życiu dorosłym wkręci nogawe. Uważam za bardzo dobry temat wypowiedź tego Pana, pomimo archaicznej formy jego przedstawienia.
A tam, walnąć im kontrolę oprogramowanie w całym tym ich moherowym bajzlu i się okaże że do zamknięcia. Tymczasem pewna partia z moherami wyjdzie na ulicę w obronie uciemiężonych jarzmem Microsoftu i innych producentów legalnego oprogramowania.
Oddaje swój wolny czas tej piekielnie maszynie, stajać się jej niewolnikiem :) A do tematu to to nie jest wypowiedz kogoś w radiu tylko poglądy dziadka co dzwoni do radia.
Kiedys zrobilem zart koledze i wyslalem mu program ktory nic nie robi, a w regulaminie dopisalem ,, ... i oddaje swoj komputer ***** (moje imie i nazwisko) ''. Te zdanie bylo niemal na samym poczatku. Najsmieszniejsze, ze mogl zaznaczyc ,,nie zgadzam sie'' a przycisk dalej nie zostalby zablokowany. Po uruchomieniu program wypluwal error, ze najpierw musi dopelnic regulamin by dostac klucz aktywacyjny.
Oczywiscie qmpel potem szukal na nk.pl innego o tym samym
Komentarze (63)
najlepsze
Jeśli gówniarz za młodu bedzie akceptował i podpisywał wszystko co popadnie, to zapewne w życiu dorosłym wkręci nogawe. Uważam za bardzo dobry temat wypowiedź tego Pana, pomimo archaicznej formy jego przedstawienia.
Oczywiscie qmpel potem szukal na nk.pl innego o tym samym