Wielka wojna mleczna
Jedni mówią – pijcie mleko, drudzy – jesteście narkomanami krowiej wydzieliny. Spory wokół mleka wciąż nie milkną. Kto ma rację?
TheMan z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Jedni mówią – pijcie mleko, drudzy – jesteście narkomanami krowiej wydzieliny. Spory wokół mleka wciąż nie milkną. Kto ma rację?
TheMan z
Komentarze (102)
najlepsze
No to chyba nie widział nigdy na oczy kota.
A poza tym ludzie chyba są jedynym ssakiem, który świadomie poza okresem niemowlęcym chce pić mleko obcego gatunku.
Do poczytania troszkę
W sumie jako jedyne ssaki używamy obróbki cieplnej i innych sposobów konserwowania żywności. Gotowi na krwistą wątróbkę?
A słyszał ktoś, aby inne ssaki używały antybiotyków? Chodził w ubraniach w zimę, kupowały jedzenie w markecie, jeździły samochodami, albo nie srały pod siebie jak je najdzie ochota?
Człowiek nie jest już tylko 'kolejnym ssakiem'. Człowiek osiągnął poziom cywilizacyjny, który pozwala mu modyfikować parametry własnego ciała. I tak, te kilka tys. lat wystarczyło aby biały człowiek zaczął produkować laktazę (enzym trawiący laktozę), Azjaci jej nie mają i... nie
IMHO z laktazą było odwrotnie- pojawiła się tam, gdzie podejmowano próby udomowienia mlecznych zwierzaków. Dlatego jest powszechna u potomków ludów pasterskich, a prawie nieobecna u rdzennych Chińczyków, Indian czy Japończyków.
Jeszcze jedno- brak laktazy nie równa się uczulenie na mleko. To drugie obejmuje jeden rodzaj- najczęściej krowie, brak laktazy to nietolerancja każdego rodzaju mleka.
@GregPelka:
Tak, bo białko, węglowodane czy wapń magicznie z niego parują, tak samo witaminy A i D. Faktycznie przy tym procesie niektóre witaminy i inne bajerki (tiaminy, foliany) tracone są w większej ilości niż przy pasteryzacji, ale bez przesady, bardzo daleko temu mleku do "praktycznei wody"
nie wiem o co chodzi w ogóle.
@vechi: +1 ;-)
pytanie kto tego doktorka opłacał
Cielęcinę też trzeba z czegoś robić.
troche za rozowo. cielakow nie zabija sie od razu, bo sa za male. najpierw musza podrosnac. oczywiscie dorosly zwierz juz nie jest smaczny, wiec trzyma sie go w klatce bez ruchu by miesnie nie pracowaly. w koncu jak to mowia cielecina to skutek uboczny produkcji mleka
Koniec cool story.
Wiadomo, że najlepsze świeże, ale tanie mleko w kartonie z lidla to dalej dobre mleko
A ty masz w ogóle pojęcie o czym piszesz?
oj kolego masz marne pojecie o produkcji miesa i mleka w obecnych czasach, no ale moze zyjesz w blogim przedswiadczeniu ze krowki kochaja nam dawac mleczko wiec pokornie codziennie oddaja chetnie kilka/kilkanascie litrow, czy ile tam chcesz i wszyscy sa szczesliwi i zdrowi. farmerzy wieczorami wychodza z nimi na spacery i czytaja im bajki... w sumie to fajnie masz, jesz byle gowno i nie zdajesz sobie z tego sprawy. no
nic takiego nie napisałem. Chętnie za to usłyszę o jakich tonach chemii piszesz (od razu możesz napisać po co się ją dodaje, bo też ciekawe), jakie antybiotyki i jaka jest ich zawartość
tyle w temacie