Dobry dzień,
czytałem kilka AMA, jak i kilkanaście innych artykułów np.
Życie za kołem podbiegunowym, autorstwa @
GoldBackUP88 ,
Życie w Finlandii @
martin-marti ,
Samotna podróż przez Syrię... @
Tleilaxianin itd itd. Moja znajoma własnie wróciła z Włoch, mieszkając na
CouchSurfing. W wielu relacjach jest mnóstwo informacji o tym, jak niesamowite były to tripy, ile ciekawych miejsc, ludzi, potraw się spotkało.
Mam 22 lata, pracę, od października zaczynam studia, które finansuje mi firma, ale... jakoś nie chce tego. Od jakiegoś czasu narasta we mnie przekonanie, żeby to zostawić, zacząć żyć, zwiedzać, poznawać. Nie mam oszczędności, ale jakoś bym sobie poradził. Spakować się w plecak i przed siebie.
Tylko jest pewne ALE... boję się? Co jeśli nie wyjdzie? Zostawić rodzinę? Kobietę, którą kocham, lecz nie jesteśmy razem? Mnóstwo pytań, wątpliwości
Komentarze (22)
najlepsze
Jeśli dobrze wybierzesz kraj to nie ma co nie wyjść. Największym problemem jest samo wyruszenie w taką podróż, bo wyobraźnia podpowiada wszystkie możliwe nieszczęścia, które mogą się wydarzyć. Na pierwszą
Komentarz usunięty przez moderatora
Nikt mnie nie kocha - ręka mnie boli?
Jakiś nowy rodzaj reality show? Czy jak?
Jak
Autor pyta Wykop odpowiada
- Brzydko mówiąc: nie jedna rybka w morzu pływa, naucz się żyć sam, jeżeli uważasz, że życie w związku to jedyna droga do szczęścia to jesteś w błędzie
- Naucz się odrzucać obecne, nie myśl tym co jest ale tym co może być, konformizm wpędza w rutynę i wielką nudę
-
Pozostaje tylko życzyć Tobie powodzenia ;)
A co do pracy - może podróżuj, ale nie aż tak gwałtownie, od razu. Może jakiś urlop, czy coś?
Praca: Mam jeszcze tylko kilka dni urlopu. W następnym roku planuję podbić Nordkapp na rowerze. Jestem skołowany.
To durne, bo jestem w sile wieku, generalnie jest ok, a jednak nie