Zapalisz tylko... na środku ulicy
Nadchodzą ciężkie czasy dla palaczy. Jeśli dotycząca ich ustawa opuści parlament niezmieniona, będzie trzeba zapomnieć o paleniu w pubie przy piwie. Palacze będą musieli wychodzić na zewnątrz. Ale nie wystarczy stanąć za drzwiami. Dymka będzie można puścić dopiero 10 metrów od wejścia. O takich przepisach posłowie będą decydować jutro.
![anak45](https://wykop.pl/cdn/c3397992/anak45_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 30
Komentarze (30)
najlepsze
btw. spodziewam sie sporych korkow po wejsciu ustawy w zycie :)
Taa... ja lubię ganje, ale jakieś barany się przyp%#$!!%ają ze swoimi przepisami... Też tego nie kumam... :(
/ironia off
Paliłem papierosy przez 15 lat. Od 5 lat nie palę i jestem zdecydowanym przeciwnikiem palenia w obecności niepalących. Tłumaczę to w najprostszy sposób:
Siedzę sobie w restauracji czy pubie i nie palę, czy komuś jakoś przeszkadzam?
Sytuacja odwrotna: siedzę i kopcę jak lokomotywa a kawałek dalej, ktoś niepalący je kolacje lub spija browara. Gry poczuje smród dymu mija mu
Przecież właściciel lokalu będzie mógł zorganizować specjalne, wypasione, klimatyzowane pomieszczenie na palarnie, jeżeli nie będzie chciał stracić palących klientów to na pewno tak zrobi. A jak nie to zawsze możesz zmienić lokal na taki gdzie jest palarnia.
Może narażę się na krytykę, ale wspomnę jeszcze o Anglii, byłem tam kilka razy w tym roku i widziałem, że nikomu korona z głowy nie spadła przez to,
Może gdzieś na wsi by przeszło bo tam często drogi nieutwardzone, pobocze niezadbane, nikt porządku nie pilnuje, można śmiecić i smrodzić do woli. Ale tam i przechodniów niej i puby rzadko się zdarzają.
No stary, po prostu nic dodać, nic ująć. Wielki szacunek za ten tekst.