Jeżdżąc w Audi 140 kilometrów dziennie za około 8 złotych.
Mieszkaniec Milicza chciał sprawdzić, czy można uniezależnić się od kupowania energii.
buasinski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 88
Mieszkaniec Milicza chciał sprawdzić, czy można uniezależnić się od kupowania energii.
buasinski z
Komentarze (88)
najlepsze
1. dawać no tu zdjęcie żony
2. dlaczenie żona nie jest w Londynie?
@mungis: Bez dopingu nie pociągnęła by audi 140 km.
O ile v-max na krótkie odcinki w trasie da radę, o tyle wyprzedzanie musi być katorgą.
Natomiast podoba mi się energia ze słońca zasilająca domowe urządzenia, ale patrząc na cenę ogniw trzeba sporego nakładu na start, co dla wielu może być barierą nie do przeskoczenia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Coś mi to przypomina. Pamiętam za pierwszej komuny
Nie zgadzam się jednak, że podatki za energię są motywowane ekologicznymi mrzonkami. Tu chodzi wyłącznie o kasę dla budżetu.
ktorego koszty ida w tysiace - 10m stalowej rurki i kilka gumowej, jak ktos ma chodz pol prawej reki sam sobie to zamontuje
turbina wodna - mozna zalozyc odwrocona pompe na upartego, walem laczac z generatorem, ktory wcale nie musi miec 230V, bo jak mowimy o malych mocach instalacji, to trzeba tez zamontowac slabe odbiorniki - np LED jako dodatkowe oswietlenie, alternator ze zlomu wystarczy i znow dla poczatkujacego majsterkowicza to nie
Gdzieś już widziałem zwolennika takich pomysłów...
Jedno powtórzenie 100kg na ławce: 100kg*10m/s*0.7m = ~700J
Zaparzenie 1L wody do
Czepiać nalezy sie dziennikarzyny ktory napisal artykul ktory probuje zaprezentowac rzeczywistosc nie taką jaką jest.
Szkoda, że jeszcze przez parę lat nie będzie to opłacalne dla szarego Kowalskiego.
Ale samochód z taką ilością akumulatorów to porażka. Brak bagażnika, ryzyko wycieku/eksplozji stojąc długo na słońcu, no i jak mu w tył przywali inne auto to akumulatory do wyrzucenia. Natomiast jak będzie miał "czołówkę", to akumulatory mogą mu się zerwać
Poza tym chyba jemu nie chodzi o to, żeby oszczędzać pieniądze. Stać go to sobie majsterkuje.