Grał i przegrał. Nie widzę powodu dla którego jego przegrana jest w jakiś sposób szczególnie dramatyczna czy wyjątkowa. Jakbyśmy płakali nad tymi co w karty przegrywają cały majątek. Różnica taka, że on postawił swoje zdrowie.
W biurze ludzie też niszczą sobie życie. Nerwice, choroby serca, zerowa kondycja, pracoholizm zabijający związki i rodziny, presja otoczenia, samobójstwa. Aczkolwiek nie wiedzę w tym nic ciekawego.
Myślę, że nawet laik przyglądając się stawom łokciowym ciężarowca, kiedy sztanga spoczywa na klatce piersiowej widzi, że są nadnaturalnie powykręcane. Potem przecież musi dźwignąć sztangę tymi zbyt elastycznymi rękami na głowę i w idealnym wyproście te setki kilogramów utrzymać nad głową... Takie treningi muszą boleć :/
Jest też inna teoria dlaczego Marcin przegrał medal. Czy się z nią zgadzam, czy nie, to sprawa drugorzędna, ale na pewno warto ją wziąć po uwagę. Dlaczego Rosjanie nie zaryzykowali startu w zawodach? Sprawa oczywista, nie zdążyli oczyścić się z "odżywek" i bali się dyskwalifikacji. Z tego samego powodu Marcin nie podniósł ani razu sztangi z 190kg, którą na treningach machał jak szalony
Bardzo kibicowałem Dołędze a jak zobaczyłem, że spalił wszystkie próby to aż za serce mnie coś złapało. Współczuje facetowi bo mu się po prostu należało.
Poza tym jak słucham w wywiadach ile to nie było kontuzjowanych polaków na tych mistrzostwach, którzy to nie walczyli z chorobami i życiowymi dramatami. To dochodzę do wniosku, że na paraolimpiadę mamy kadrę. Choć nie chcę ubliżać nikomu, jednak przesada nawet w sporcie to wciąż przesada i już sport to nie zdrowie.
Poza tym jak jedzie się na olimpiadę i już odpada się przed pierwszym
@BadNews: To nie jest do końca tak. Facet jest byłym mistrzem świata juniorów, mistrzem Europy młodzieżowców i aktualnym brązowym medalistą mistrzostw Europy seniorów. Co jak co ale chociażby tym ostatnim startem zasłużył sobie na te igrzyska.
Nie było innych bo przede wszystkim system jest do dupy w poszukiwaniu młodych zdolnych. To nie wina Nogi, że nie ma aktualnie żadnego przeciwnika na polskiej arenie. I chyba bardzo dobrze, że jak ktoś jest młody i obiecujący ładuje się w jego rozwój jak najwięcej kasy. Więc nie rozumiem o co Ci chodzi... W większych reprezentacjach przede wszystkim jest rywalizacja a tu tego nie ma bo pan Noga wyprzedził resztę.
A to, że jeszcze chciał coś wskórać i spróbować mimo wszystko wystartować w zawodach i a nóż widelec awansować dalej.... chwała mu za to bo niejeden poddał by się i powiedział
@lestek190: Nie było bo się nie poświęca kasy ani na promocję ani na wyszkolenie. System wygląda tak, szuka się potencjalnie dobrego zawodnika i pakuje się w niego kasę, resztę mając w dupie chyba, że o własnych siłach zdobędą lepsze wyniki. Podczas gdy w dużych reprezentacjach szkoli się każdego nie utrudnia się nikomu dostępu i możliwości ćwiczeń łoży się na to kasę. Zaś wybiera się z pośród najlepszych, nie zaś najlepiej
Moim zdaniem zgubiła go pewność siebie. Mógł dla świętego spokoju poderwać te 20kg mniej, zamiast rzucać się na pokazówkę i rwać dwie setki. Jeżeli tak naprawdę zależało mu na medalu, i tyle poświęcił by dotrzeć do Londynu, powinien brać pod uwagę możliwość, że tak może się stać. Zwłaszcza że w Pekinie była dość podobna sytuacja, mógł powalczyć wtedy o złoto.
@heniek6: to chyba trochę ich fantazja poniosła, bo aktualny rekord świata i olimpijski w rwaniu wynosi 200 kg, więc nie chce mi się wierzyć, że do sztangi poniżej 200 to on się w ogóle nie schyla. Jak był przygotowany nie wiem, ale nawet na mistrzostwach świata prawie nikt nie zaczyna od 190 kg MŚ2011 MŚ2010 MŚ2009, zwłaszcza że dwóch mocnych zawodników nie przyjechało do Londynu i miał dużo łatwiej walczyć
@MistrzCietejRiposty: Ale i tak miałby tylko zaliczone 170 kg co chyba kwalifikowało go do finału b w tym przypadku. Niższy ciężar deklarowany, wcześniej rozpoczynasz rywalizację i nie masz takiego przeglądu. Do tego dając sobie 170kg tracił próbę a przerzucić się od razu na 190 to byłby nie lada wyczyn. Z tymi 20 kg mniej nie miałby żadnych szans...
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Tekst do połowy jest fajny i dobrze się go czyta. A potem w autora wstępuje jakiś gen debiizmu. Pisze on tak:
Nieludzki sport (...)z: podnoszenie ciężarów to zajęcie z pogranicza aberracji, zaludniane przez osobników, którzy traktują swoje ciała jak inni przedmioty martwe. Silnik się krztusi, spod maski idą kłęby dymu, ale na razie odkładam wizytę u mechanika, brakuje czasu, muszę najpierw dojechać do Londynu.
Komentarze (72)
najlepsze
W biurze ludzie też niszczą sobie życie. Nerwice, choroby serca, zerowa kondycja, pracoholizm zabijający związki i rodziny, presja otoczenia, samobójstwa. Aczkolwiek nie wiedzę w tym nic ciekawego.
Komentarz usunięty przez moderatora
Polska mentalność to tylko ciągłe opluwanie tych którym się coś udało w życiu, albo szyderczy śmiech ja komuś nie poszło.
Poza tym jak słucham w wywiadach ile to nie było kontuzjowanych polaków na tych mistrzostwach, którzy to nie walczyli z chorobami i życiowymi dramatami. To dochodzę do wniosku, że na paraolimpiadę mamy kadrę. Choć nie chcę ubliżać nikomu, jednak przesada nawet w sporcie to wciąż przesada i już sport to nie zdrowie.
Poza tym jak jedzie się na olimpiadę i już odpada się przed pierwszym
Nie było innych bo przede wszystkim system jest do dupy w poszukiwaniu młodych zdolnych. To nie wina Nogi, że nie ma aktualnie żadnego przeciwnika na polskiej arenie. I chyba bardzo dobrze, że jak ktoś jest młody i obiecujący ładuje się w jego rozwój jak najwięcej kasy. Więc nie rozumiem o co Ci chodzi... W większych reprezentacjach przede wszystkim jest rywalizacja a tu tego nie ma bo pan Noga wyprzedził resztę.
A to, że jeszcze chciał coś wskórać i spróbować mimo wszystko wystartować w zawodach i a nóż widelec awansować dalej.... chwała mu za to bo niejeden poddał by się i powiedział
Nieludzki sport (...)z: podnoszenie ciężarów to zajęcie z pogranicza aberracji, zaludniane przez osobników, którzy traktują swoje ciała jak inni przedmioty martwe. Silnik się krztusi, spod maski idą kłęby dymu, ale na razie odkładam wizytę u mechanika, brakuje czasu, muszę najpierw dojechać do Londynu.
Trzeba nie
Nie trzeba być profesjonalnym sprinterem, żeby się tak katować. http://www.youtube.com/watch?v=0703-G1Z7Jg