Aha. Czyli najpierw wybudowane za pieniądze podatników, a potem od tych podatników pobiera się pieniądze za skorzystanie? I to jeszcze nie pobiera miasto, tylko jakaś firma, która się tym zajmuje? Normalnie jak z autostradami. Szczerze mówiąc wolałbym pójść do jakiegoś baru albo pizzerii, nawet jakbym miał kupić colę, żeby skorzystać, choć przeważnie tam jest sama toaleta taniej i nie ma syfu.
Komentarze (21)
najlepsze