Miałem podobną sytyacje na dwupasmówce. Wjeżdżałem "na suwak" a baba w czarnej terenówce Mitsubishi Outlander na rejestracji LBI celeowo przyspieszała byle mnie nie wpuścić. 20km kombinowałem jak się odegrać ,ale niestety pojechała w innym kierunku.
Zawinił kierowca pojazdu srebrnego, nie wpuścić bo się nie musi to można stosować jeśli jest na to miejsce, z braku miejsca powstaje zagrożenie na drodze ! kierowca SUVa wyraźnie powtarzał próbę zjazdu na prawy pas, jechał już pojazd z naprzeciwka, trochę brzydko że odpowiedział zemstą w takiej postaci, czasem wystarczy tylko głośniej zatrąbić...
A wpuszczenie to zależy kiedy, ja nie wpuszczam jak sie wp%%%#$$ają na końcu pasa, np. kto z Łodzi ten wie, jak się jedzie na Zgierz jedynką, to za Shellem się kończy lewy pas, a cwaniaki się pchają do samego końca i wp%%%#$$ają na końcu-#!$%@?, nie wpuszczam,co innego jak ktoś np. wcześniej z kulturką albo wyjeżdża ze stacji czy cos
@Messix: żadne cwaniaki, tylko normalna jazda. Na logikę: po co miałby być drugi pas, skoro korzystanie z niego to "chamstwo dla cwaniaków"? Po to są dwa pasy, żeby z nich korzystać. A na końcu pasa powinna być jazda "na suwak". Tak więc sorry, ale cwaniakiem jesteś Ty, bo pchasz się prawym pasem zamiast normalnie po ludzku zająć lewy.
Komentarze (143)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Da się załatwić konflikt drogowy bez wpi**dolu.
Wystarczy kilka kropel wody.