Jak to jest patrzeć na ofiarę zamachu i zamiast pomóc zrobić jej zdjęcie...
''Powiedział do mnie "pomóż mi, proszę pomóż mi". Podniosłem aparat i zrobiłem zdjęcie - nie zrobiłem nic aby mu pomóc. Zabrali go. Czy praca fotografa polega na angażowaniu się w takie rzeczy?'' [ENG]
vteq z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
Komentarze (39)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
To zdjęcie Kevina Cartera (i jego późniejsza depresja i s---------o) mi się przypomniało, jeśli chodzi o pomoc mediów na miejscu wydarzeń.
Po przeczytaniu pomyślałem, że ktoś nie pomógł ofierze zrobić zdjęcia... Coś dziwnie to sformułowane ;-)
Szkoda, że niektórzy tak bardzo potrzebują zaznaczenia, że to ironia, żeby się nie pogubić :)
P.S. Jeśli dla, Ciebie, interpunkcja jest. Pierdołą to życzę, ci po, wodzenia ;-)
Warto równiez zaznaczyć, że kończą się- o ile już sie nie skończyły - czasy "uprawianego" przez Marinovicha, Cartera, Majolę czy Nachtweya fotoreportażu wojennego. Kiedyś, zdobiąc okładki największych pism światowych wywoływały faktyczną dyskusję - każde zdjęcie stanowiło swoistą historię, nie potrzebowały podpisów. Dzisiaj, w dobie internetu i innych ułatwień, wartość zdjęcia, fotoreportażu, znacznie spadła.
Zainteresowanym polecam kilka
"Mogę zająć panu chwilkę? Co pan czuje w tej chwili?"