Relacja napadniętego w Krakowie: strzeliłem z bliska
"Żądali pieniędzy. Mówili, że nas zaj... Jeden znich pokazywał, jak wbija nóż w moją szyję. Wyciągnąłem z kabury broń załadowaną amunicją gazową pieprzową i gumowymi kulami. Strzeliłem z bliska"
EdenN z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 245
Komentarze (245)
najlepsze
Byli świadkowie, kilkadziesiąt osób widziało. Każdy $$$%a zrobił a wystrzałem się podniecali...
... nikt służb nie wezwał... choć jeden z napastników jeszcze podobno przez 2 godziny leżał...
...a $$$% z tym wszystkim. Trzeba zacząć nosić broń :)
Zresocjalizowali się, nie ma co -,-
Niestety to mogła być prawda. Dużo osób tak robi, w więzieniu maja przynajmniej dach nad głową, jedzenie itp.
To się nazywa resocjalizacja, tęsknota za więzieniem...
No to się zgadzamy. Cieszę się, że broniący się mężczyzna nie miał problemów - to jest właściwy rozwój wypadków.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
No chyba nie bardzo. O ile mi wiadomo, musisz "dostosować środki obrony do zagrożenia", ale nie słyszałam, że musisz czekać na atak.