Z własnego doświadczenia wiem, że jednak nie bolało bo totalnie nie wiedział co się dzieje. Całkiem niedawno uznałem "po co mi pasy skoro jadę samochodem 200m od domu". Teraz wiem, że jednak były potrzebne. Głowa uderzyła idealnie w szybę. Zdaniem policji powinienem dziękować producentowi auta, że zrobił mocną szybę i się nie stłukła bo bym skończył na ogrodzeniu. Może i nieodpowiednia, ale najbardziej skuteczna metoda zapamiętania, że pasy w samochodzie, bez względu
Może skręcający go nie zauważył bo jechał na tych śmiesznych "szpanerskich" światełkach. Nadjeżdżający samochód na tych pseudo-światłach jest dużo gorzej widoczny niż taki jadący na tradycyjnych światłach mijania. Szkoda, że i w naszym kraju przyjęła się ta głupia moda i dużo osób montuje takie coś u siebie w autach.
Komentarze (189)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora