Czy instalacja Linuxa łamie gwarancję komputera? Wg niektórych - tak
Oto odpowiedz którą otrzymała osoba ktora odeslala wadliwego laptopa firmy Lenovo tam gdzie go kupila- w Nowegg
szymon_g z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Oto odpowiedz którą otrzymała osoba ktora odeslala wadliwego laptopa firmy Lenovo tam gdzie go kupila- w Nowegg
szymon_g z
Komentarze (107)
najlepsze
To proste - są zakazy na inny OS, niż preinstalowana winda - szukam innego producenta, to oni na tym tracą nie ja.
Idzie się do sklepu i zgłasza niezgodność towaru z umową. W przeciwieństwie do gwarancji w której producent może sobie napisać cokolwiek w przypadku reklamacji u sprzedawcy zasady są jasno określone przez prawo i o żadnych wyłączeniach odpowiedzialności nie może być mowy.
@mnlf: Zwrot z tytułu niezgodności towaru z umową dotyczy konsumenta,
IBM-y mają bardzo dobre wsparcie społeczności linuksowej (ThinkWiki), wsparcie HDAPS i w ogóle miodzio.
No chyba jednak nie tak. Jak już chcesz analogie to bardziej kwestia modyfikowania komputera, np. jeśli chodzi o skład mieszanki etc. Jeśli się to zrobi dobrze, to możesz poprawić osiągi bez specjalnego zagrożenia dla żywotności silnika. Jak zrobisz to źle to kaplica.
Dla mnie to sytuacja gdy np w aucie wymieniam fabryczne radio na swoje lepsze. Po czym po paru miesiacach pada silnik/zawieszenie/hamulce/cokolwiek i producent usiłuje mi wmówić ze to wina radia. Równie absurdalna sytuacja co w wykopie.
Dlaczego, gdy kupujemy w markecie, media markcie, expercie, saturnie itp komputer, to nie można go otworzyć bo się traci automatycznie gwarancję?
Już lepiej samemu złożyć i mieć osobno gwarancję na każdy podzespół...
I jeszcze jedno: jeżeli już otworzymy to tracimy gwarancję, bo psujemy plombę. Więc nie można go czyścić z kurzu np. Ale jak policja robi przeszukanie w domu to ona może otworzyć?
nie wiedziałem, ze gadu gadu lapki zaczęło sprzedawać... ;)