Posłów bito, nikogo nie rozliczono.
Podczas piątkowej manifestacji NSZZ 'Solidarność' przed Sejmem Suski został uderzony drzewcem od transparentu, Penkalski w twarz, a Pomaski nie wypuszczono, mimo że spieszyła się nakarmić dziecko - wylicza Piotr Pytlakowski w 'Polityce'. Według publicysty cała Polska widziała, jak...
g.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 23
Komentarze (23)
najlepsze
I całej Polsce bardzo się to spodobało ;)
Póki co nic wielkiego się nie stało, ale to może być niebezpieczny precedens.
Skoro się prowokuje konflikt społeczny i blokuje możliwość demokratycznego rozwiązania tegoż, to... trzeba się liczyć z konsekwencjami. I tak łagodnie to wszystko przebiegło i niejeden oseł może mówić o szczęściu.
Zaraz zaraz, pobieranie haraczy i zabieranie potem przyrzeczonych świadczeń jest naganne więc tak, cieszyłbym się gdyby górnicy czy jakiekolwiek inne grupy spuściły manto posłom.
Posłowie zapomnieli kim są. Poseł - czyli posłana osoba jako przedstawiciel lokalnej społeczności na sejm jako, że wszyscy na sejm iść nie mogą. Ma on REPREZNTOWAĆ INTERESY tej społeczności. A że posłowie nie reprezentują naszych interesów nie są już posłami ale zwykłymi kłamcami. W kampanii obiecują
To, że pewna grupa krzykliwych nierobów i związkowców robi burdy pod sejmem, nie znaczy, że reszta społeczeństwa popiera ich działania. Większość nie popiera.
A poza tym poseł nie ma żadnego obowiązku robić nawet tego czego chcą jego wyborcy. Nazywa się to wolny mandat. Głosować trzeba zwyczajnie umieć, żeby później nie żałować. A bicie kogokolwiek, szczególnie posła
bo Suski ma Rozdwojenie Osobowości.....
Komentarz usunięty przez moderatora