Oszczędności? Za namowami z różnych wykopów sprzed jakiegoś czasu wybudowałem bunkier, zakupiłem wiele ton puszek suszonego mięsa z Norwegii, zakopałem w ogrodzie cysternę ropy, kupiłem transporter opancerzony z demobilu i czekam na dostawę broni ręcznej i rakiet ziemia-ziemia i ziemia-powietrze krótkiego zasięgu w skrzyniach z bananami ;)
Zwykła propaganda mająca przedłużyć to co nieuniknione. Nawet jak zbankrutuje bank matka to polskie córki są na tyle niezależne od nich, że oszczędnościom Polaków nic nie grozi. (chyba, że Polacy uwierzą w tezę z artykułu i dojdzie do runu na banki...)
Prawda jest taka, że w Polskę by to nie uderzyło, w biednych też by to nie uderzyło. Uderzyło by w bogatych i naszą kochaną pseudodemokrację. Bo biedni w banku to mogą mieć kredyt a nie konto oszczędnościowe.
@syndrom: myślę, że zobowiązanie kredytowe, jako element majątku banku w przypadku upadłości zostaje zlicytowane i podejrzewam, że sam mógłbyś w takiej licytacji wziąć udział, wykupując swój dług poniżej jego wartości.
@Soren: Polecam inny depozyt, który z ogródkiem ma wiele wspólnego. Mianowicie - inwestować w ziemię. Ona nigdy nie straci na wartości, jej nie doprodukują.
@MlodyDziadzioSpamer: jedną decyzje wystarczy, że władza wyda i ziemia przestaje być Twoja a władza gdy jej zabraknie koryta gotowa jest posunąć się do wszystkiego.
@trebeter: Nie było takiego przypadku w historii żeby państwo z całkowicie własną walutą zbankrutowało na rynku krajowym. Dlatego nigdy nie zbankrutuje.
Dodatkowo Polska posiada dodatnią pozycję w obcych walutach (tzn. mamy więcej obcych pieniędzy i papierów wartościowych w innej walucie niż długów) więc w obcej walucie też w przewidywalnym czasie nie zbankrutuje także w obcych walutach.
System finansowy nie upadł, bo państwa i banki centralne interweniowały wzmacniając go setkami miliardów dolarów i euro. Jednak była to tylko doraźna pomoc. Wciąż nie wyeliminowano mechanizmów, które sprawiły, że w poszczególnych państwach i w globalnej gospodarce odegrał on rolę szkodnika.
Nie, to nie była doraźna pomoc tylko owleczenie nieuniknionego w czasie co sprawi, że konsekwencje będą jeszcze gorsze. Mechanizmów nie wyeliminowano właśnie przez tę doraźną pomoc, w przeciwnym razie problem rozwiązałby
I dobrze, piniędzy ni mam w banku, mam za to dość wszędobylskich banków. Co gdzieś centrum odnowią, budynek wybudują to trzy oddziały banku stawiają. -,-
Komentarze (65)
najlepsze
To też było na wykopie ;P A koka miała odwrócić uwagę od mojego transportu ;P
Dz-dz-dzięki
są przecież nasze banki i niekoniecznie związane z państwem, które jak każde może zbankrutować...
są spółdzielcze i SKOKi
Zagrożeniem to może być dewaluacja...
Może znacie jakieś depozyty w złocie? :) Oprócz własnego w ogródku :P
Lepiej nie trzymać więcej na raz, ewentualnie trzymać w pko bp, on nigdy nie zbankrutuje, to jest bank państwowy
:D :D :D
Dodatkowo Polska posiada dodatnią pozycję w obcych walutach (tzn. mamy więcej obcych pieniędzy i papierów wartościowych w innej walucie niż długów) więc w obcej walucie też w przewidywalnym czasie nie zbankrutuje także w obcych walutach.
Nie, to nie była doraźna pomoc tylko owleczenie nieuniknionego w czasie co sprawi, że konsekwencje będą jeszcze gorsze. Mechanizmów nie wyeliminowano właśnie przez tę doraźną pomoc, w przeciwnym razie problem rozwiązałby