Hmmm no przecież RIAA ściga piratów ;) Tak przynajmniej twierdzi ;)
Skrót myślowo-propagandowy 'pirat' został przez firmy tłoczące CD tak rozpopularyzowany w tym ichnim znaczeniu, że ludzie zapomnieli o prawdziwym znaczeniu słowa 'pirat'.
Na ironię ci "piraci" (a raczej ci, o których te firmy twierdzą, że są "piratami") nikomu nic nie kradną. Oni kopiują sobie dane, do których inni mają prawo autorskie (ale nadal nic nie kradną fizycznie!), a już na pewno
Plan jest taki: kupujemy ponton (najlepiej duzy z silnikiem elektrycznym), tam czekamy an statek z grami, podplywamy i "brutalnie, krwawao i bez poszanowania romantycznej pirackiej tradycji z Karaibow" wpadamy na statek, zbieramy co sie da i wracam na polski bazar...
Sam arytkul moze byc, ale najlepszy jest opis tego wykopu: Piraci ukradli statek. Statek z grami. Prawdziwy statek. - Świetne, tak swietne jak trailery, niestety caly film juz nie;)
Komentarze (39)
najlepsze
Autor za dużo bajek się chyba naoglądał. Myśli, że dawniej kulturalnie podpływali i pytali o możliwość wejścia na pokład i dania się obrabować? :D
Poza tym to jest właśnie kradzież a nie jakieś kopiowanie przez internet...
Skrót myślowo-propagandowy 'pirat' został przez firmy tłoczące CD tak rozpopularyzowany w tym ichnim znaczeniu, że ludzie zapomnieli o prawdziwym znaczeniu słowa 'pirat'.
Na ironię ci "piraci" (a raczej ci, o których te firmy twierdzą, że są "piratami") nikomu nic nie kradną. Oni kopiują sobie dane, do których inni mają prawo autorskie (ale nadal nic nie kradną fizycznie!), a już na pewno
Spokojnie, prezenty dotrą - tylko inną drogą ;)
wielka komnata w zamku wypełniona pudełkami z grami a w miejscu centralnym wii i ps3 ze złota ;)
Plan jest taki: kupujemy ponton (najlepiej duzy z silnikiem elektrycznym), tam czekamy an statek z grami, podplywamy i "brutalnie, krwawao i bez poszanowania romantycznej pirackiej tradycji z Karaibow" wpadamy na statek, zbieramy co sie da i wracam na polski bazar...
Ktos chetny?