Zdecydowałem się na AMA widząc rosnącą popularność znaleziska o obowiązkowym napiwku w restauracjach Magdy Gessler.
Pracuję w Restauracji Polka Magdy Gessler jako kelner. Zgadzam się z większością komentarzy pod tamtym znaleziskiem. Potępiają one praktyki doliczania opłaty za serwis, proponują rozwiązania. Wymieniają zalety napiwku w formie uznaniowej. Problem ma jednak drugie dno: z tych 10% dostaję jedynie ok. 1%. Ok 90% mojego napiwku ląduje w kieszeni niewiadomo nawet kogo (myślę, że jednak nie samej Magdy Gessler). Mój 1% jest mi przyznawany jako premia uznaniowa, więc również mogę go nie dostać. Załoga kuchni nie dostaje ani grosza, choć im obiecywano. Nam tez obiecywano ok 5%. Niektórzy z sali też nic nie dostają. Nie wiem kto kładzie na tym łapę, ale wszyscy jesteśmy tym sfrustrowani. Pracowałem w restauracjach typu premium, mam fach w ręku i dostawałbym dobrowolne napiwki z niemal każdego swojego stolika. Myślę, że nie dostałbym tipa tylko od ludzi, którzy z zasady nie dają lub nie mięliby wystarczająco dużo pieniędzy. Od początku wszyscy byliśmy przeciwni temu rozwiązaniu. Oczywiście nie wolno mówić gościom o problemie. Grozi za to zwolnienie.
Goście bywają jednak tak zadowoleni, że zostawią coś ponad ten obowiązkowy, złodziejski serwis. Z tej kasy, muszę z resztą załogi uzbierać określoną kwotę - "haracz" dla kierownika. Jeśli nie uda mi się uzyskać tyle by tę kwotę spłacić... muszę pożyczyć, albo wypłacić z bankomatu. "Haracz" to składka niemająca nic wspólnego z tym 10% serwisem. To pieniądze, które musisz zapłacić zawsze gdy przyjdziesz do pracy. Jak przychodzę to daję od razu swoją składkę, żeby się nie denerwować cały dzień czy zarobię, czy nie. Dlatego właśnie nazywam to haraczem - po imieniu.
Nie wiem czy pani Gessler wie o "haraczu", nie mam możliwości porozmawiania z nią. Widziałem ją jak dotąd 2 razy - na otwarciu i gdy przyszła raz na obiad.
Uzyskać coś ponad rachunek jest naprawdę trudno. Na rachunku jest napisane:
"
dania cena
dania cena
dania cena
picie cena
deser cena
serwis 10% cena
-------------------------
SUMA PLN
Napiwek został doliczony
"
Zostawisz coś więcej niż w pozycji "suma"? Ja sam bym nie zostawił!
Jesteśmy wszyscy traktowani bardzo surowo. Kierownik z ego nie mieszczącym się w drzwiach czuje się królem. Mogę znosić fochy i pomiatanie jeśli dużo zarabiam. Na początku restauracja pękała w szwach. Teraz, przez pustki na sali zarabiamy jak w znacznie gorszych restauracjach. Trudno już znosić takie traktowanie.
Jest znacznie więcej tego typu spraw. Od dawna myślę o AMA, pracuję tam od otwarcia, więc jest to źródło z pierwszej ręki. Nie mam jednak możliwości udowodnienia, że tam pracuję, bo gdybym został przez szefa zdemaskowany - wyleciałbym. Potrzebuję pracy, w Łodzi nie ma tak wielu restauracji o wysokim standardzie, a tylko w takich są posady dla wykwalifikowanych kelnerów. W innych są posady "podawaczy". Kiedyś sam takim byłem, wiele się nauczyłem i trzeba iść do przodu.
Zastanawiam się teraz czy to AMA interesuje samą Magdę Gessler. Oglądałem 3 odcinki Kuchennych Rewolucji. Nie lubię tego programu, ale widzę, że lansuje wyobrażenie restauracji jako ciepłego miejsca, gdzie wszystkim jest dobrze. Praca w jej restauracji niewiele ma wspólnego z wartościami jakie przekazuje w swoich programach.
Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że pani Magda nie ma pojęcia, że w jej restauracjach mają miejsce wyłudzenia.
Może czas na rewolucje we własnej restauracji?
Zapraszam wszystkich wykopowiczów na AMA z kelnerem z restauracji Magdy Gessler. Będę odpowiadał w nocy, bo poza pracą w knajpie, mam jeszcze inne zajęcia.
Komentarze (417)
najlepsze
Czemu nie napiszesz do "wyborczej"... podaj nazwę restauracji, zauważyłem, że ostro po właścicielce zawsze jadą.
Kierownik musi dostać 50zł dziennie.
W dobrych restauracjach są napiwki od wszystkich stolików. Może coś robisz źle?
Przy okacji skojarzyło mi się:
Mój ulubiony gość, pan Andrzej Walczak [twórca firmy Atlas] robi rachunki 1000zł na dwie osoby i zawsze zostawia 10%. W Polce też nie patrzył nigdy na pozycję "serwis 10%". Mało było takich gości.
I nie tylko za napiwki go lubię! Jest bardzo sympatycznym człowiekiem!
Pozdrawiam ciepło panie Andrzeju ;)
Edit: patrząc po stronach www MG Eat to raczej nie ekskluzywna restauracja, zostaje więc tylko Polka i Marcello, przy czym Polka też wygląda dość zwyczajnie.