W naszym LO mieliśmy jakiś błąd w Matrixie w postaci naszego pana od historii. Koleś opowiadał ciekawie i z pasją równą Jędrkowej. Często zdarzało się, że przegapialiśmy dzwonek na przerwę i dzwonek na lekcję kolejną. Uświadamiała nas w tym dopiero następna klasa dobijająca się do drzwi. O zajebistości lekcji może świadczyć taki dialog pomiędzy kolegami z klasy:
mieszkam 15 minut od zamku Chojnik i bardzo często mam okazję spotkać pana Jędrka, i kiedy słucha się go na żywo, można stać z rozdziawioną japą. Nawet, jeśli często koloryzuje, ma olbrzymią charyzmę. No i nigdy nie odmawia rozmowy (o ile akurat nie pilnuje bramy). Pamiętam, że kiedy chodziłem do gimnazjum, czasem z kolegą szliśmy na Chojnik, żeby dopytać się o cechy broni białej, żeby porównać
@Cadael: cool story. mieszkam tak daleko od Chojnika że ostatnio pierwszy raz w życiu miałam okazję zobaczyć zamek. Byłam lekko w szoku jak ok. 9:30 pan Jędrek minął mnie i znajomych wjeżdżając na szczyt terenówką. Kto był ten wie, że ciężko tam wjechać zwykłym szlakiem. Na samej górze okazało się, że nikt nie wpadł na to żeby wziąć portfel z auta i mieliśmy niecałe 7zł z potrzebnych 9 na wejście dla
@Edisonof: Wydzierżawienie lub zakup to śmieszna kwota. Koszty zaczynają się, kiedy chcesz o odnowić a przez ramie zerka konserwator zabytków ;) Dużo nieświadomych kosztów ludzi się na tym przejechało...
@Cake7: czy nieświadomych? Często bywa niestety tak, że ktoś kupuje zabytek, mówi, że nie ma kasy na remonty zgodnie z wymogami konserwatora, zabytek się rozpada a ktoś zyskuje atrakcyjny grunt po niskiej cenie.
A mnie ciekawi, czy ktoś faktycznie użył zwrotu "git majonez", bo nigdy w życiu się z czymś takim nie spotkałem. A podobno to się zdarza. Jednak wydaje mi się, że na potrzeby tego artykułu ktoś wyssał to sobie z dupy (że też użyję innego, acz nie bardziej głupiego zwrotu).
Historia to nudy? Nauczeni szkolnym doświadczeniem w większości reagujemy na to hasło alergicznie.
Ok, kajam się ;) W takim razie szacun, że tego nie zmyślili. Choć artykuł i tak o niczym, jednak jest tam jedna rzecz wartościowa: zebrane do kupy filmiki z wykładami Jędrka.
@Queltas: Wystarczy, że piszę z komórki albo mieszka za granicą. Z komórki pisanie komentarza trwałoby dwa razy dłużej przy używaniu polskich liter (dlatego gdy korzystam z wykodroidu nie używam polskich znaków) natomiast za granicą to nie trzeba wyjaśniać :).
Komentarze (74)
najlepsze
hoho, tosmy sie posmiali
Też Cię brzuch boli ?
- Ty, urywamy się dziś z lekcji?
- Poj@#%ło cię? Przecież dziś historię mamy! :D
Ze skromności nie wspomnę o sobie. Co prawda jeszcze nie jestem sławna ale jak widać ten zawód ma dobre przebicie w szołbiznesie.
mieszkam 15 minut od zamku Chojnik i bardzo często mam okazję spotkać pana Jędrka, i kiedy słucha się go na żywo, można stać z rozdziawioną japą. Nawet, jeśli często koloryzuje, ma olbrzymią charyzmę. No i nigdy nie odmawia rozmowy (o ile akurat nie pilnuje bramy). Pamiętam, że kiedy chodziłem do gimnazjum, czasem z kolegą szliśmy na Chojnik, żeby dopytać się o cechy broni białej, żeby porównać
A mnie ciekawi, czy ktoś faktycznie użył zwrotu "git majonez", bo nigdy w życiu się z czymś takim nie spotkałem. A podobno to się zdarza. Jednak wydaje mi się, że na potrzeby tego artykułu ktoś wyssał to sobie z dupy (że też użyję innego, acz nie bardziej głupiego zwrotu).
Historia to nudy? Nauczeni szkolnym doświadczeniem w większości reagujemy na to hasło alergicznie.
Czasem patrząc na niektórych
Ok, kajam się ;) W takim razie szacun, że tego nie zmyślili. Choć artykuł i tak o niczym, jednak jest tam jedna rzecz wartościowa: zebrane do kupy filmiki z wykładami Jędrka.