organizowane są tam szkolne wycieczki od lat..jest grób upamiętniający poległych, niektórzy z nazwiska wymienieni (szczególnie Ci których rocznik wskazywał na mniej niż 16), literacki "hołd" złożony, komin, "wieżyczka" składająca się z trzech pięter i nudne opowiadania pana od historii,polskiego lub wosu - szkoda że z uświadomienia robi się cyrk wolny od zajęć w szkole...
Mój dziadek siedział w więzieniu w Lublinie, na krótko przed masakrą udało mu się opuścić mury a to tylko dlatego, że jeden z esesmanów zakochał się w jego kuzynce i udało jej się wyprosić wolność.
Komentarze (28)
najlepsze
oj tam oj tam
trzeba kochać sąsiednie narody
niech żyje pojednanie
kochajmy Niemców i ich dziadków to nie ich wina im ktoś kazał oni musieli rozkaz wykonać bo to pracowity i rzetelny naród jest był i pewnie będzie
Teraz jest tam muzeum i wieeelki pomnik.
wybierz się tam kiedyś w Noc Muzeów, warto :)
http://tarzan.art.pl/RADOGOSZCZ/
Mieszkam na osiedlu radogoszcz-wschód, zdjęcia z przed ok. 2 tygodni.
Stacja nazywała się Bahnhof Radegast. Radegast to po prostu po niemiecku Radogoszcz, który zresztą przed wojną był wioską nieopodal Łodzi.
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/495346,niemcy-zamordowali-wiezniow-z-radogoszcza-zdjecia,id,t.html
Komentarz usunięty przez moderatora