Witajcie,
Panuje przedmaturalna gorączka, matura jest wszędzie. Matura, matura, matura, MUSISZ MIEĆ JĄ DZIŚ, otworzy Ci drogę do niebios, sama ugotuje obiad i obetnie paznokcie, co mniej zaawansowani i obeznani twierdzą nawet że DAJE WYKSZTAŁCENIE ŚREDNIE! Wystarczy wpasować się w klucz, napisany przez 60 letnich tetryków na urzędniczych stołkach a błyskotliwie ułożone zadania zweryfikują Twój poziom wiedzy i inteligencji, pokażą że to właśnie TY musisz mieć ten magiczny papier bez którego będziesz bezwartościowym człowiekiem.
Później zostaną studia, TAK! spełnisz marzenia swoje i rodziców. Zostaniesz wielkim uczonym z zakresu dziennikarstwa, będziesz mieć w małym palcu zarządzanie zasobami ludzkimi bądź będziesz wielkim inżynierem! Do 26 roku życia dziadziuś będzie tankować samochód, a mama gościć na niedzielny obiad. Feta, browary i dzikie imprezy! Przecież każdy z nas o tym marzy! Później przychodzi obrona tytułu MAGISTRA (oklaski, brawa, WOW!). Jest PAPIER! Można go dumnie powiesić na ścianie, prezentować znajomym i w końcu rodzice pochwalą się że ich syn/córka ma WYŻSZE wykształcenie.
I przychodzi moment kiedy opuszczamy mury uczelni. CAŁY ŚWIAT STOI PRZED NAMI OTWOREM! Wózki widłowe, kasy, zamiatanie magazynów, kontrola biletów w komunikacji miejskiej czy nawet OBSŁUGA KLIENTÓW W SIECI MCDONALD'S! czekają na wykształconych śmiałków którzy podejmą się tej wymagającej wykształcenia wyższego pracy. Nie zapominajmy o krajoznawczych wypadach do Anglii i Norwegii gdzie będziecie mogli zabłysnąć znajomością rzemiosła, gastronomii i sprzątania mieszkań.
Umówmy się - kto idzie na polibudę Rzeszowską bądź do Akademii Morskiej (cywilnej) nikt? właśnie.
Oczywiście może się okazać że dostaniecie pracę w wymarzonej firmie. Ale na nieco innym stanowisku. Parzenie kawy, używanie zszywacza. Myślę że warto było uczyć się do tego 5 lat.
I patrzą na to ludzie po zawodówkach, technikach lub nawet z wykształceniem podstawowym. Ci pierwsi mają dobrze płatny zawód, własne zakłady lub pewną pracę. Ci drudzy prężnie rozwijające się firmy.
Zatem... czy według Was nauka jest w życiu potrzebna? Czekam na komentarze
Komentarze (15)
najlepsze
Oczywiście, że trzeba się uczyć i poszerzać swoje kompetencje o ile jest to możliwe, co nie oznacza, że do tego niezbędne są studia, bo akurat papierek dziś prawie nic nie znaczy.
Jeżeli obawiasz się, że po polskich uczelniach nie znajdziesz pracy - jedź za granicę na studia. We francji czesne na wielu uczelniach to 200E rocznie, w
@mkasiak: To jest ostatnia rzecz jaką nauczysz się w szkole. Chyba, że masz na myśli jedyne "słuszne" myślenie.
→ http://praca.newsweek.pl/wp-content/uploads/w1.gif
2 miliony studentów to przegięcie i niestety, będą się czuli pokrzywdzeni (bo jak magister może nie mieć dobrej pracy! :>), ale są takie sektory gdzie bez konkretnego wykształcenia szanse zaistnienia są dość niskie.
Sam zdecyduj co wolisz. Samo pójście na studia nie wystarcza, trzeba się jeszcze czegoś nauczyć.
Papier jak papier- każdy wie że ma przeznaczenie toaletowe.