Tuż po masakrze w Afganistanie USA wymazywało informacje z internetu.
Armia USA sześć dni zwlekała z podaniem nazwiska żołnierza, który zastrzelił 17 afgańskich cywilów. W tym czasie trwało usuwanie z internetu informacji o starszym sierżancie Robercie Balesie, jego rodzinie: zdjęć, tekstów z bloga jego żony, cytatów z artykułu o jego oddziale z...
hudsone z- #
- #
- 21
Komentarze (21)
najlepsze
A tu mamy sytuację, w której za wszelką cenę chroni się samego zwyrodnialca i całą jego rodzinę, a on sam pewnie uniknie jakiejkolwiek kary. Brak mi słów...
EDIT: Zresztą
@ZamknijSieZamknijSie:
I co w tym złego?
Sprawcy przysługuje ochrona bo w cywilizowanym świecie kare wymierza się po wyroku sądu, a rodzina tego żołnierza nie jest niczemu winna, więc dobrze, że się o nią zatroszczyli na wypadek prób jakiegoś linczu. W sumie nawet podziwiam rząd USA za sprawne działanie w tym temacie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Niestety, widać populizm na wykopie zwycięża nad zwyczajnym zdrowym rozsądkiem.
Ewentualne działania nad próbą zatuszowania uczestnictwa w incydencie żołnierza są naganne, ale próba ochrony jego rodziny już złem nie jest. Wręcz powiedziałbym w takich sytuacjach państwo powinno działać w ten sposób.
No ale, jednak sporo parę osób jednak uważa, że odpowiedzialność zbiorowa jest dobrym zjawiskiem... :/