Monopolowy pod szkołą. Właściciel łańcuchami obszedł prawo. I nic nie...
Żeby móc sprzedawać alkohol, właściciel sklepu spożywczo-monopolowego w bydgoskim Fordonie wykuł drzwi z drugiej strony budynku i postawił ogrodzenie z łańcuchami. Ludzie teraz kluczą, nadrabiają drogi. Czemu? Sklep musiał sztucznie 'wydłużyć' odległość od pobliskiej szkoły. -...
F.....x z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
@stekol99: No jak to niepojętym, przecież pijąc na ławce demoralizujesz ludzi dookoła. Chcesz mieć na sumieniu wszystkie patologiczne rodziny, które potem przez Ciebie powstaną? ;) ech, paranoja po prostu.
Komentarz usunięty przez moderatora
To może trzeba im przedstawiać prawdę?