Frampol. Żywy poligon Luftwaffe.
13 września 1939 roku słońce świeciło pełnią jesiennego blasku. Tymczasem o 15.20 z "księżych dołków” rozległ się dźwięk harcerskiej trąbki, ostrzegającej przed niemieckimi samolotami. Pół godziny później Frampol zamienił się w wielką pochodnię.
lesio_knz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
Komentarze (17)
najlepsze
Po prostu brak słów. W chwilę niewielkie miasteczko zostało wytarte z powierzchni ziemi, bo Niemcom się strzelać chciało...
Ale to Polski przecież wina, bo gdyby korytarz dała do Gdańska Hyclerowi to nic by się nie stało...
Paranoja
Czy ktoś wie, dlaczego?
taka dygresja na boku, a teraz do rzeczy:
Straszne %@!%%!%o ze strony Niemców, ale cóż, ta wojna była bardzo brudna i niehonorowa... i w zasadzie zbombardowanie tego miasta to tylko niewielki przedsmak wydarzeń mających nastąpić w Polsce później...
A tak na boku. Porównaj sobie status społeczny żołnierzy na początku XXwieku z obecnym. Kiedyś żolnierz, to była elita, do wojska się szło, żeby zdobywać edukację, zasady, kulturę. Nie bez powodu na szablach w WP widniało "Bóg, Honor, Ojczyzna". Tak samo honor niemieckiego oficera. To były
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora