Fajnie widać różnicę między naturalnym Żyłą, który w sumie pierwszy sezon jest w stanie zaistnieć trochę w mediach, a Kamilem Stochem, siedzącym w temacie już od kilku lat.
Wszyscy go lubią, jaki on to nie jest sympatyczny, kto by się z nim nie napił itd. Fakt faktem sympatyczny z niego gościu ale już widzę te komentarze gdyby skakał słabo jak np. Ś.p. Mateja. Prawda jest taka, że jak dobrze skacze to może dwa piwka p%@!$#@nąć i jest fajny i lubiany, jeżeli by nic nie skakał to zaraz by się wszyscy oburzali, że woli walić piwo niż trenować.
Komentarze (54)
najlepsze
Ma koleś dystans do tego wszystkiego :)
Gdyby nie wykop nie wiedziałbym nawet o tym, że takie z nim wywiady robią.