o ile wnerwiają mnie głupio poustawiane radary mierzące prędkość (do tych sensownie postawionych nic nie mam), to w przypadku tego w Warszawie uważam, że wali mandaty zupełnie słusznie. robi zdjęcie tym którzy twierdzą, że oni się jeszcze zmieszczą i pchają się na czerwonym (przepraszam, na późnym żółtym). Zdarzyło mi się oglądać jak wyglądał pasażer pojazdu w który wjechał taki pan "ja się zmieszczę" i myślę, że żaden mandat nie zrekompensuje wózka inwalidzkiego
@brick: Fotoradary są złe i kropka - taki aksjomat. Mogę zrozumieć niechęć kierowców, ale nagonka w mediach jest dla mnie niezrozumiała. Fotoradary mają służyć egzekucji prawa - masz jechać z zadaną prędkością, nie większą. Dziennikarz wykpiwający fotoradary de facto opowiada się za łamaniem prawa. Bo jeśli jedziesz zgodnie z ograniczeniem, to nie dostajesz mandatu. Jeśli to ograniczenia są w nieodpowiednich miejscach, to dlaczego dziennikarze nie walczą z głupimi ograniczeniami, tylko z
to nie fotoradary są żyłą złota tylko debile za kierownicami, których te urządzenia rejestrują. Fotoradary stacjonarne sa w porządku, bo zmuszają "kierowców" do "użycia" przepisów drogowych. Zupełnie inną sprawą były fotoradary strażaków miejskich w róznych gminach, gdzie faktycznie dorabiali sobie kombinując i łamiąc przepisy.
Na kazdym skrzyzowaniu powinno cos takiego byc! Miasto z jakiegos powodu ma swiatla i ograniczenie predkosci do 50km/h. Tez kiedys zwalem na fotoradary, ale nic tak nie zmienai pogladow jak strata kogos bliskiego przez palanta, wjezdzajacego na skrzyzowanie 80km/h na "poznym pomaranczowym" :(
@dasho: Atlanta kiedyś zmontowała kilka(nascie) kamer robiących zdjęcia samochodom przejeżdżającym na czerwonym. W czasie pierwszych kilku miesięcy liczba wypadków najechania na samochód hamujący przed światłami wzrosła kilkakrotnie a liczba osób, które trafiły przez to do szpitala wzrosła o 60%. Po jakimś czasie okazało się, że miasto chcąc poprawić wpływy zaczęło dłubać przy cyklach świateł i żółte na niektórych skrzyżowaniach było o 30% krótsze niż dopuszczają amerykańskie przepisy.
@Loloman: Akurat TAKI fotoradar zatrzyma. W Czechach już od dawna funkcjonują kamery robiące zdjęcia samochodom wjeżdżającym na czerwonym świetle i to skutecznie zmniejszyło do jakiegoś śmiesznego promila ilość wypadków na skrzyżowaniach.
Ograniczenia predkosci maja sens tylko tam, gdzie sa niezbedne - np. tam, gdzie istnieje miejsce o utrudnionej widocznosci. Nie po to potrafimy budowac samochody bez problemu jadace po 100, 200 kilometrow na godzine, by ograniczac sie do np. 50.
niby masz racje, ale gdybys zobaczyl roznice w spalaniu miedzy 100km/h a 200km/h nawet w trasie przy maksymalnym zoptymalizowaniu oporow..
@KtosKtoSamNieWiesz: Co to ma do ograniczenia prędkości. Jeżeli ktoś chce spalić cały bak podczas przejechania 100 km/h na autostraddzie maksymalną prędkością na autostradzie powinien mieć do tego prawo.
@Sandomierz2: niby masz racje, ale gdybys zobaczyl roznice w spalaniu miedzy 100km/h a 200km/h nawet w trasie przy maksymalnym zoptymalizowaniu oporow.. sam bys zdjal noge z gazu, obraz niemca ktory zasowa po autostradzie zawsze i wszedzie 250km/h to mit, fakt ze sporo z nich jezdzi szybciej jak 130, ale to nie jest rzadkosc gdy ktos sobie ,,pyr pyr pyr'' 100 jedzie
Polecaiłem z nimi w %$!$a. Sprzedałem auto i nie płace horendalnych cen za benzyne i fotki. Do tego pracuje na czarno i prawie całą kasę wydaje na dragi i kupuje prawie wszystko od paserów. Krzywa laffera ftw...
Komentarze (41)
najlepsze
Chciałbym zeby mu ktos to pujscił na kiedys na konferencji prasowej jestem ciekaw co by powiedział ten obłudnik :]
@pioterhiszpann: Wyparłby się - jak zawsze...
@KtosKtoSamNieWiesz: Co to ma do ograniczenia prędkości. Jeżeli ktoś chce spalić cały bak podczas przejechania 100 km/h na autostraddzie maksymalną prędkością na autostradzie powinien mieć do tego prawo.
Bardzo dobry felieton.