Mam pytanie do was. Dlaczego kiedy zawsze czyszczę lewe ucho patyczkami (takimi jak na zdjęciu i tak jak normalny człowiek) chce mi się kaszleć i swędzi okolica prawej łopatki?
@hoRacy: No ja kiedyś myślałem podobnie. Miałem tak od bardzo dawna, sądziłem, że od zawsze. Tłumaczyłem sobie to tak, że widocznie jakoś w tym jednym uchu nerwy musiały się trochę "krzywo" ułożyć czy coś w tym stylu. Okazało się, że to ten kostniak dawał takie objawy. Od wielu lat rósł, aż pewnego dnia po wzmożonym wysiłku (kurczę, co za pech - człowiek raz na dwa lata wstanie od kompa i
@Mazowia: Specjalnie dla Ciebie zarejestrowałem się ;P Wisisz mi browara ;) Dobra, żarty na bok. Ja miałem podobne objawy, z tym, że zamiast łopatki swędzenie obejmowało lewą stronę szyi, aż do gardła. Okazało się, że przyczyną był kostniak. Upewnij się czym prędzej czy to Ciebie nie dotyczy. U mnie wyszło na jaw przypadkiem przy wizycie u laryngologa, miałem zarośnięte 90% światła kanału usznego. Co innego jeżeli wkładasz patyczki za głęboko.
Do nosa nie radzę wsadzać, kiedyś mama czyściła bratu gdy był malutki - nos. Wata odpadła i została w nosie, po kilku godzinach zatkała całkowicie górne drogi oddechowe i brat się dusił. Watę wyciągnięto chirurgicznie, miała rozmiar piłki do golfa gdy spęczniała.
Będąc małym dzieckiem bawiłem się takimi małymi koralikami. Nie wiem, co mi przyszło do głowy, ale wsadziłem sobie taki koralik do nosa, niestety nie chciał już wyjść (był o średnicy dziurki w nosie małego dziecka). Ostatecznie wciągnąłem go gdzieś do środka i nie wiem do dziś czy jest we mnie gdzieś, czy w jakiś sposób został potem wydalony.
@varez: To są właśnie pomysły dzieci... Moje coolstory będzie mniej więcej podobne. Kiedyś jak miałęm z 6 lat, brat miał ze 3, mama przygotowywała nas do wyjścia na dwór, buciki, rajtuzki itp... Potem usiedliśmy i piliśmy ciepłą herbatkę, a jako że byliśmy przeziębieni, to dodatkowo dostaliśmy do połknięcia rutinoscorbiny. Herbatki wypite, rutinoscorbinów nie ma..Mama pyta się brata "Wojtuś, połknąłeś witaminkę?" - "Nie" - "Więc co z nią zrobiłeś?" - "Wsadziłem
Patyczki są najlepsze do poprawiania makijażu, i do zmywania lakieru jak nam się wyjedzie gdzieś poza obszar paznokcia - ogólnie rzecz biorąc dobra rzecz do poprawek. Można również czyścić brudne miejsca między klawiszami pilota bądź konserwować malutkie rzeczy. Patyczki do "uszu" mają szerokie zastosowanie.
Ja stosuje taką technikę, że wkładam patyczek i obkręcam go przyciskając do ścianek. Jest jakieś takie uczucie spełnienia, gdy nawinie się elegancki kawałek miodku.
Ale faktem jest, że obecność gorzkiej woskowiny odstrasza insekty, więc z czyszczeniem nie należy przesadzać.
@michajlo: "Patyczki kolekcjonerskie" - kupuj, wymieniaj się, zbierz wszystkie kolory patyczków i graj w patyczki z przyjaciółmi. Dostępne są klasery na 100, 200 i megapaka 500 patyczków.
Komentarze (174)
najlepsze
- Nie wiem co się stało - po prostu siedzę sobie, grzebię gwoździem w uchu i nagle wysiadł dźwięk!
@k0rn1k: bo od świata zewnętrznego oddziela je błona bębenkowa i patyczek by ją przerwał?
Będąc małym dzieckiem bawiłem się takimi małymi koralikami. Nie wiem, co mi przyszło do głowy, ale wsadziłem sobie taki koralik do nosa, niestety nie chciał już wyjść (był o średnicy dziurki w nosie małego dziecka). Ostatecznie wciągnąłem go gdzieś do środka i nie wiem do dziś czy jest we mnie gdzieś, czy w jakiś sposób został potem wydalony.
Ale faktem jest, że obecność gorzkiej woskowiny odstrasza insekty, więc z czyszczeniem nie należy przesadzać.