Naiwny tytuł, deregulacja zawodu taksówkarza nie opłaca się już pracującym taksówkarzom. Większy dostęp do zawodu zwiększy liczbę taksówkarzy, która musi się przełożyć na niższe ceny. Gdybym był taksówkarzem, to też bym protestował, ale nie jestem, więc popieram deregulację w pełni.
@Upartygalganiarz: Nonsens! Nawet jako taksówkarz nie powinieneś protestować, bo w pracy jesteś 8 godzin, a potencjalnym klientem jesteś godzin 16. A nawet jeżeli nie korzystałbyś z tych usług, to i tak korzystają inni (w tym twoja rodzina), którzy poprzez wyższe ceny w taksówkach, podniosą ceny swoich produktów lub usług (lub wyciągną więcej od rodziców), lub przestaną z nich po prostu korzystać. Tak czy siak, efekt dla ciebie jest nadal niekorzystny. Na
@Loloman: Obawiam się, że jest stanowczo za długa i zbyt skomplikowana. Statystycznego polaka nie zaciągnąłbyś do jej przeczytania wołami. "Ekonomia i polityka" zaś jest króciutka i napisana "na chłopski rozum", dlatego też jest idealną książką "otwierającą oczy".
Brak mi słów na ich cierpiarskie puste łby. Pracuje w przewozie osób w Warszawie od 9 miesięcy i jasne od początku dla mnie jest że chodzi im o to żeby utrzymać wysoką stawkę za pokonany kilometr co nijak nie idzie w parze z troską o klienta. Stosują przeciw nam jako przewoźnikom naprawdę wyszukane sposoby na zniechęcenie do dalszej pracy. Na ulicy Mazowieckiej (ulica na której jest najwięcej klubów w stolicy i w
@Kamil_O: Jeżdzę w warszawie kilkaset godzin rocznie z największą korporacją i jedyne co mogę powiedzieć, że uwolnienie tego zawodu nie spowoduje absolutnie żadnego spadku jakości.... Bo poprostu jej NIE MA :). Większosć taksówkarzy to kompletne matoły, którzy nie rozumieją, że klient ma ich centralnie w dupie i że ma ich dowieść z punktu A do B. Tak samo jak klient w biedronce ma w dupie sprzedawcę byleby tylko go przy kasie
podrzucają gwoździe z podkładkami pod koła, przechodząc obok przewoźnika czekającego na klienta pryskają do środka gazem spod łokcia przez uchyloną szybę
Jestem ciekaw co to będzie z agentami nieruchomości. Jacy to oni pokrzywdzeni! Mało ludzi wie, że dziś jest tak, że firmy pośredniczące w sprzedaży nieruchomości zatrudniają osoby bez licencji, które działają na zasadzie pełnomocnictwa od agenta nieruchomości. W praktyce wygląda to tak, że przyjmują cię do pracy, zrobią szkolenie na zasadzie paru godzin teorii "co i jak" i radź sobie. Często nie dostajesz, żadnych narzędzi pracy - musisz mieć swój telefon, swój
Żaden dureń taksówkarz nie pomyślał o tym, że jak będzie taniej to im się obroty zwiększą.
W dużym mieście przejazd z jednej strony do drugiej to 100-300 zł. Chyba ich pogięło. Jak będzie kosztować to samo 50zł-70zł to częściej będę myślał o wypadzie na imprezę, albo do kumpla na małe piwko, a tak siedzę w domu, bo musi być naprawdę konkret okazja, żebym mógł poświęcić 200 zł za sam powrót z imprezy.
@Notabene: Jezdze w przewozach osob, wiec wypowiem sie troche z drugiej strony. Jezdze busem, stawki sa takie: 2zl/km - do 4 osob, od 4 do 7miu osob - 3zl/km. Zanizamy ceny TAXI strasznie w moim miescie, przez co sa ostre spiny z tymi kretynami, typu wybite szyby i przebite opony, ale mniejsza o to. Koszt przejechania 100km to niecale 60zl, zarabiam na tym miedzy 200 a 300zl, prawda? Awarie auta? Sram
@Upartygalganiarz: Ergo- trzeba będzie się narobić, żeby zarobić. A tak stoimy pół dnia i czytamy gazetkę, a kaska wpada. Może nie jest to 5 tysięcy na rękę, ale robota o wiele lżejsza i przyjemniejsza niż bycie sprzedawcą w markecie. No i można ponarzekać jakie to marne zarobki za cały dzień pracy.
@kunajk: Uraz mózgowo-czaszkowy. Ale przeznaczył swoje narządy do przeszczepu, więc prawdopodobnie przetrwa pod postacią tych narządów i po jakimś czasie wróci jako pół-człowiek, pół-taksówka.
Prosty przykład działania korporacji "TAXI"; Kraków, transport z Dworca Głównego na ul. Śliczna. Icar - 12 zł , taki sama kurs w ten sam dzień "taxi" - 30 zł(sytuacja sprzed dosłownie tygodnia). Dziękuję, dobranoc.
Niepotrzebne są państwowe regulacje. Zdrowa konkurencja wystarczy - klienci bedą korzystali z usług osób które dobrze pracują a Ci co się nie przykladają wypadną z branży.
@pawel_c: Tu raczej jest kwestia pojazdów. W Toruniu mamy takie rumple na taxi, że przejechaniu przez pół miasta na 30-letnim zawieszeniu masz wybite nerki i kilka plomb. Jestem zdecydowanie ZA otwarciem tego rynku. W końcu zakończy się era 20-letnich, zasyfiałych taksówek.
Panowie się za bardzo konkurencji boją, bo będą musieli obniżyć ceny i pojeździć trochę więcej, a nie siedzieć cały dzień i grać w karty. Jakoś iCar itp. się bardzo dobrze sprawuje, jest pół tańszy, przez co nawet sam się czasem skuszę by wrócić z imprezy, choć na nadmiar kasy niestety nie narzekam. Mają taniej, ale przez większy obrót i jak widać całkiem nieźle się rozwijają..
Komentarze (161)
najlepsze
@Kamil_O:
zamontuj sobie kamerę i zgłaszaj to na policje. bandziorów trzeba tępić.
W dużym mieście przejazd z jednej strony do drugiej to 100-300 zł. Chyba ich pogięło. Jak będzie kosztować to samo 50zł-70zł to częściej będę myślał o wypadzie na imprezę, albo do kumpla na małe piwko, a tak siedzę w domu, bo musi być naprawdę konkret okazja, żebym mógł poświęcić 200 zł za sam powrót z imprezy.
Komentarz usunięty przez moderatora