Kiedyś kląłem Karolaka za to że chciałby Polski kolorowej i wielokulturowej. No i przyznaję że zrobiłem błąd bo pomyślałem wtedy o złych muslimach a azjaci są przecież spoko, jeszcze żeby żydzi byli wobec nas spoko to już w ogóle byłoby fajnie.
Czy takim samym poklaskiem cieszyłby się na wykopie Polak na emigracji, którzy przyjął narodowość kraju w którym zamieszkał? Nie wiem, amerykańską lub, jeszcze lepiej, niemiecką?
@shakazu: Nic nie pisałem o wyrzekaniu się narodowości tylko o przyjmowaniu obcej. Nie wiem jak jest w przypadku panów ze zdjęcia, ale komentarze wyżej sugerują asymilację, więc zadaję proste pytanie, bez żadnego ataku, bez podjudzania do flejmu, bo ciekaw jestem w jaki sposób odebrano by analogiczną sytuację z Polakiem, który mieszkając na obczyźnie dba o nią i asymiluje się z lokalną kulturą. No dobra, trochę pojechałem po bandzie z tymi
@wh00kiers: kto powiedział że oni nie pielęgnują też swojej narodowości, chodzi o to że żyjąc razem z nami żyją tak jak my w zgodzie z nami i za to jest poklask. To inna bajka niż np. Polak który nagle udaje Niemca, albo Polak który żyjąc wśród Niemców tworzył by getta jak turki.
Komentarze (186)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mysle, ze najpierw od Ciebie zaczna poszukiwana ..