Moje cool story. No może nie takie cool ale story :)
Kiedyś jak byłem młody, pojechaliśmy dość dużą ekipą na działkę mojego dobrego kumpla. Impreza imprezą ale trzeba coś wypić, wypiłem na raz 2 kubki wódki
( tzn kubek 0,33 przepiłem kubkiem 0,33 - w sumie ponad 0,6l) które zagryzłem kiełbasą żywiecką :D
Efekt: Nigdy wcześniej ani później tak nie miałem, stałem ale musiałem się czegoś trzymać, i dosłownie (jak w przysłowiu
Komentarze (215)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Kiedyś jak byłem młody, pojechaliśmy dość dużą ekipą na działkę mojego dobrego kumpla. Impreza imprezą ale trzeba coś wypić, wypiłem na raz 2 kubki wódki
( tzn kubek 0,33 przepiłem kubkiem 0,33 - w sumie ponad 0,6l) które zagryzłem kiełbasą żywiecką :D
Efekt: Nigdy wcześniej ani później tak nie miałem, stałem ale musiałem się czegoś trzymać, i dosłownie (jak w przysłowiu
Jak dobrze widzę to wódka Absolwent z Polmosu Białystok.
No tak, znowu Białystok :)