A ja myślę sobie, co by było gdyby nasz rząd próbował w tej sytuacji negocjować? Np. nie otworzymy kopalni, ale w zamian unia zobowiązuje się nam w ciągu roku x ton węgla dostarczyć, przy czym nasza gospodarka rozwija się więc każdego kolejnego roku powinniśmy dostawać np. 5% węgla więcej niż w poprzednim. W przypadku niewywiązania się z umowy Unia winna zapłacić Polsce wysoką karę pieniężną oraz wyłączyć nas z obowiązku przestrzegania ichnich
@John112: Tu nie ma co narzekać na Unię; jak już się do niej zapisaliśmy to trzeba się do jej praw dostosować. W tym przypadku powinniśmy mieć pretensje do urzędników, którzy źle przygotowali inwestycję albo że nie potrafili skutecznie przekonać szanownej Komisji, że przygotowali dobrze.
Jak przeciwnik Unii i zwolennik inwestycji w zakresie energetyki i wydobycia surowców tym razem jednak również jestem przeciwko kopalni odkrywkowej. Tak naprawdę węgiel brunatny jest praktycznie nieopłacalny w eksporcie, a dodatkowo ma niską kaloryczność, a sama kopalnia odkrywkowa znacząco niszczy okoliczny krajobraz, gdyż zazwyczaj wiążę się to z wykopaniem wielkiej dziury na kilkuset hektarach.
Kur... 2 lata mieli na sporzadzenie odpowiednich dokumentow i wyslanie odp na zarzuty KE, ale co tam lepiej zwlekac do samego konca. Robil tak PIS, robi tak PO.. Pozniej rzad i media przedstawią UE jako "tych złych", rozpoczną sie na szybko negocjacje i rzad obwiesci sukces "urtowalismy kopalnie i cala Polske, kolejny sukces tego rządu".
@zourv: Powód takiego stanu rzeczy jest prozaiczny. Zauważ, że większość urzędników niższego szczebla to ludzie zatrudniani "z polecenia". Ich kwalifikacje podczas rekrutacji nie odgrywają większej roli. Nieudolność pcha ich do tak zwanej spychologii. która daje takie efekty jakie daje- załatwianie wszystkiego na 3 dni przed terminem pracując "na kolanie". Gdyby rekrutacja do urzedów nie była fikcją jestem pewnien, że praca tam wyglądałaby zupełnie inaczej.
Komentarze (12)
najlepsze
ehh..