Egzekucja w wykonaniu policji - czyli jak w USA policja lubi postrzelać
Rozumiem, że policjancji muszą się bronić i rozumiem, że najprawdopodobniej zabity nie był niewinny - ale oddanie jakichś 10 strzałow tylko dlatego, że ktos pomachał w kierunku policjanta rurką cięzko nazwać inaczej niż egzekucją
rzep z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 193
Komentarze (193)
najlepsze
http://www.arslege.pl/prawo-uzycia-broni-przypadki/k180/a17612/
według mnie podpada pod punkt pierwszy i drugi.
"3. Użycie broni palnej powinno następować w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę osobie, przeciwko której użyto broni palnej."
Strzelenie do napastnika 10 razy z 2 metrow lamie ten punkt bezapelacyjnie.
W tym przypadku gość, który został zabity sam się prosił. Cóż - selekcja naturalna, ktoś jest za głupi żeby żyć to ginie. Z drugiej strony nie możemy pozwalać na egzekucje w wykonaniu policji, bo to stwarza ogromne pole do nadużyć. Istnieje wiele udokumentowanych przypadków nadużywania władzy przez policję. Jeśli chodzi o nasz kraj - bardzo niewiele,