W końcu zaczęli takich buców tępić. Wkur..... denerwują mnie oni niemożebnie gdyż słuchają przeważnie hitów w stylu ..."siedzimy z ziomami pod blokiem jest $%!$owo, wp!!!$%#my komuś joł joł życie k!#%a joł joł ......"
@stefan_pompka: Zastanawiam się czy nie jest to jakiś wyjątkowy przypadek, by wywołać sensację w mediach i w rzeczywistości może się okazać, że dostane solidny oklep od odzianego w dresy melomana prędzej niż strażniki miejskie zdążą dojechać (o ile w ogóle wyjadą).
A ja widziałem w autobusie lepszą akcję. Jakiś dresik z kumplami słuchał głośno muzyki z telefonu. Oczywiście na uwagi pasażerów odpowiedzią był tylko rechot. W pewnym monecie jakiś facet wstał, wyrwał gościowi komórkę i wywalił przez okno. Wątpię żeby dres ją odzyskał, bo do przystanku dobre kilkaset metrów, a było to na ruchliwej ulicy w godzinach szczytu.
Facet był postury słusznej, a dres raczej z tych chudych, co siłę w ryju mają tylko. Poza tym był w szoku i przez pierwsze kilkadziesiąt sekund w ogóle się nie poruszył, tylko w okno gapił. Potem przycisk STOP cisnął jak wariat, ale on ani żaden z kumpli słowem się nie odezwali :D Za to pasażerowie brawo bili co pewnie dodatkowo ich onieśmielało.
Ja kiedyś widziałem akcję - małoletni debil słuchał sobie hiphopolo na cały autobus, aż się kierowca rozeźlił, zatrzymał autobus, otworzył drzwi i dał mu dwie opcje: albo cisza albo wypad. Gówniarz wyłączył "muzykę" i ulotnił się na następnym przystanku.
Zastanawiam się nad fenomenem tego zjawiska, czy oni myślą że ... wróć. "Myślą" że ich muzyka jest tak zajebista że musi słuchać cały autobus, czy po prostu bieda jest taka wielka że do smartfona z reguły za 600-1000zł nie stać go słuchawki nawet z kiosku za 4zł.
@MalaSlodkaRozowaPluszowaKuleczka: To jest taka wersja 'obsikiwania' terenu wokół siebie. Jestem strasznym kozakiem, robię co chce, nikt mi nie zwróci uwagi. Połączone zazwyczaj z rozje%%%% się na dwóch siedzeniach, w pozycji pół leżącej. Rzadko za to ze smartfonem za 600-1000zł (chyba że kradziony).
Komentarze (115)
najlepsze
Koleś lat ok 27-28 powiedziałbym że bardziej wsiur niż jakiś dres.
Zianie jak przeklinał na strażników a ci nic.
Myślałem że awanture jakąś zrobił bo tak to wyglądało.
Policja przyjechała po jakichś 30minutach - policjantka i policjant w okularach na widok których koleś się uspokoił.
Zianie że to tutaj trafiło.
No to albo straszą albo mandatują - się zdecyduj ;-)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Facet był postury słusznej, a dres raczej z tych chudych, co siłę w ryju mają tylko. Poza tym był w szoku i przez pierwsze kilkadziesiąt sekund w ogóle się nie poruszył, tylko w okno gapił. Potem przycisk STOP cisnął jak wariat, ale on ani żaden z kumpli słowem się nie odezwali :D Za to pasażerowie brawo bili co pewnie dodatkowo ich onieśmielało.
oni po prostu chcą umilić podróż współpasażerom.