Tak, jestem piratem drogowym
![Tak, jestem piratem drogowym](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_dV7aic047qoL38EaWU9xyzaivYOf5s0p,w300h194.jpg)
I jestem z tego dumny. Z pewnością nie zmienią tego kolejne idiotyczne pomysły ograniczenia prędkości na drogach.
![kaszpirofsky](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kaszpirofsky_STJc20IB4s,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 166
I jestem z tego dumny. Z pewnością nie zmienią tego kolejne idiotyczne pomysły ograniczenia prędkości na drogach.
Komentarze (166)
najlepsze
@bourgeois:
Może i mówi prawdę co do reszty postulatów, ale nie powinien zakładać że WIE, że zareaguje odpowiednio szybko na dane zagrożenie. Możecie sobie minusować ile chcecie, ale dla mnie autor jest zbyt pewnym siebie chojrakiem zakładając że cyt "i tak zareaguję szybciej niż oni".
Szkoda, że nie zrozumiałeś tekstu.
Bo lepiej mi sie prowadzi.
E: konkretnie to zabrania kodeks karny, jako powodowanie zagrożenia w ruchu lądowym - nieważne, gdzie ten ruch się odbywa.
Już od dawna wiadomo, że korki są spowodowane światłami i kolizyjnymi skrzyżowaniami, niezależnie od ilości pasów ruchu. Nawet jak damy 6 pasów w jedną stronę to jakikolwiek postój samochodów od razu spowoduje korek. Każda ulica w Warszawie wyposażona w buspas stoi w takich samych korkach w
Przynajmniej swoim rowerem będę mógł te samochody bezpiecznie wyprzedzać.
Mam jeszcze taki pomysł, żeby przed samochodem zawsze szła osoba z flagą i ostrzegała o niebezpieczeństwie.
A co do ruszania spod świateł - nie dziwię się, że rozpędzanie się zajmuje sporo czasu, bo często
A gdyby jechał 30 to już by nie miał "wyłączonego myślenia"?
Wykopu o którym mówisz nie znam, ale "potrąceniem pieszego przy zielonym dla samochodów" - czyli kierowca był bez winy, zawinił pieszy i to ma być Twój argument?
A tamtego wykopu w to nie mieszaj, tam kierowca był bez winy.
W wakacje 2011 wybrałem się autkiem do IRL. Przyzwyczajony do naszych polskich realiów nie przejmowałem się wszystkimi ograniczeniami, ostrzeżeniami. Szybko spotkała mnie za to nauczka, gdy podczas wchodzenia w oznaczony ostry zakręt musiałem mocno hamować. Szybka kontra i obeszło się bez niespodzianek. Kolejnych ostrzeżeń już nie lekceważyłem i uwierzcie mi - nie warto! Czasem nawet dziwiłem się że w pewnych miejscach takich znaków brakuje bo w PL znalazłbym na pewo.