"Posłu palikotu" trochę psuje ogólny odbiór no ale merytorycznie nie ma się do czego przyczepić. Pytanie kogo to przekona? Pan Michalkiewicz mimo, że całkiem do rzeczy gada w większości przypadków to po prostu korzysta na tak złej sytuacji w Polsce bo ma o czym dywagować i zbierać bardzo oddaną grupę prawicowców którzy poprą go "złotówką". To jednak jak walenie głową w mur. Na dłuższą metę nic nie zmieni bo lewak będzie lewakiem
@Grafon: Najgorsze w dzisiejszych czasach jest to, że cokolwiek musi Cię w ogóle przekonywać. Po pierwszy dlatego, żeby uświadomić Ci stan złodziejczej rzeczy, a po drugie, bo to Ty w demokracji (teoretycznie) decydujesz, jak to będzie wyglądać dalej.
Przecież to co mówi pan Stanisław Michalkiewicz jest tak oczywiste jak to, że rano wstaje słońce a 2 + 2 to 4. Problem w tym, że kieruje to do idiotów, wyborców Partii Zwyrola - oni nie zrozumieją. I tacy mają prawo głosu. Ale demokracja niestety daje 1 głos menelowi, który głosuję na Palikota jak i profesorowi, który na takie ścierwo jak Januszek głosu nie odda.
To co mówi pan Michalkiewicz to prawda jednak tylko przy założeniu ,że wszystkie przedsiębiorstwa w Polsce działają na granicy rentowności lub sa nawet pod kreską.
Tak jednak nie jest.
Jest sporo firm (jak choćby mojego sąsiada zarabiającego prawie 1,5 M zł rocznie) zatrudniających niewiele osób (7) których podwyżki pensji (1800zł netto) nawet nie zadrasnęłyby, nie mówiąc o ich zamykaniu czy podnoszeniu cen usług.
Co oczywiście absolutnie nie zmienia faktu, że biurokracja zarobiłaby
@wyszczekany_pingwin: Nie pomyliło ci się. Z arytmetyki wynika, że o zysku państwa można mówić co najwyżej w odniesieniu do przedsiębiorstw, które zwiększają dochód pracownikom, ale poniesione koszty nie mogą już zmniejszyć im podatków (bo wykazują straty). Spadek wartości pieniądza, zamykanie działalności, bezrobocie i wszystko inne dotyczy dochodów państwa w identycznym stopniu.
Tu nie chodzi o nauczanie "opornych" tylko o wyznawców, których szczegóły powinny nakręcać, a nie interesować.
Komentarze (44)
najlepsze
"Posłu palikotu" - To jest szydera, Michalkiewicz celowo, sarkastycznie odmienia przypadki po rosyjsku.
Nie sądze by był na tyle glupi że tego nie rozumie - to jego zawód - to on jest od ogłupiania.
Tak jednak nie jest.
Jest sporo firm (jak choćby mojego sąsiada zarabiającego prawie 1,5 M zł rocznie) zatrudniających niewiele osób (7) których podwyżki pensji (1800zł netto) nawet nie zadrasnęłyby, nie mówiąc o ich zamykaniu czy podnoszeniu cen usług.
Co oczywiście absolutnie nie zmienia faktu, że biurokracja zarobiłaby
Komentarz usunięty przez moderatora
Tu nie chodzi o nauczanie "opornych" tylko o wyznawców, których szczegóły powinny nakręcać, a nie interesować.