Wpis z mikrobloga

@japer: W domenie cyfrowej przy 32 bitowej rozdzielczości, lub 64 bitowej z jaką często pracują miksery wewnątrz DAW, nie ma większego problemu z faktem że na jakiejś ścieżce wychodzisz poza 0dBFS ponieważ dynamika wtedy działa w obie strony i nie tracą się dane. Dla przykładu jeżeli w ścieżce A masz peak +2,5dBFS, wyślesz ją na ścieżkę B i przyciszysz ją dopiero tutaj to powróci ona do swojego pierwotnego stanu, nic jej
@japer: Tak, jak zaczynasz pracować nad miksem najlepiej wszystko wyzerować i ustawić od nowa, -18dB w RMS to taka bezpieczna wartość. Nie wystarczy jednak przyciszyć tylko submixy ale też to co do tego submixu wchodzi, pisałem o tym w drugim akapicie. Trzeba też pamiętać aby uważać na poziomowanie głośności w pluginach, np. kompresor może nie tylko kompresować ale potem podbijać na wyjściu, od wtyczki do wtyczki i znowu możesz skończyć z
@japer: Idealnie, ale bez presji, nie musi być zawsze dokładnie -18dBFS, może oscylować więcej lub mniej, jak wyjdzie trochę inaczej to nie znaczy że jest coś nieprawidłowo, ważne żeby był zapas, nie było przesterów a wtyczki miały miejsce do pracy. :)
@japer: Ciężko powiedzieć, wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Sam lubię pewne czynności wykonywać już w trakcie nagrywania instrumentów czy tam sekwencjonowania jakichś wtyczek i mniej więcej trzymać proporcje ścieżek żeby mieć obraz tego nad czym pracuję.

Z drugiej strony jest to bardziej szkic, nigdy w ten sposób nie zostawiam tego. Kiedy dojdę do końca wszystko sobie zeruję, robię porządek, wywalam niepotrzebne rzeczy, upewniam się o stan ścieżek i zaczynam jakby od