Wpis z mikrobloga

@eXe1987: wszyscy są równo winni temu wypadkowi! od tych na samej górze rozdających premie za wydobycie stosując w ten sposób presje na pracę mimo warunków RAŻĄCO zagrażających życiu, przez sztygarów decydujących się zjechać tam z ekipą, po samych tych pracowników, którzy nie tylko się na to wszystko godzą ale wręcz DOMAGAJĄ się pracy mimo takich a nie innych warunków (wspomniane premie za wydobycie)
  • Odpowiedz
@blackmesa: Trochę w tym prawdy, trochę w tym kłamstw.

Przy 2% metanu, mimo takich przepisów, załoga nigdy się nie wycofuje. Jak robię 5 lat to jeszcze nie pamiętam takiej sytuacji.

Co do tego, że wszyscy winni zostaną ukarani - szczerze, to jakoś nie sądzę. Mam wrażenie, że Ci najbardziej winni (bo nacisk idzie z góry) jak zwykle się wywiną.

Co do tego, że pracownicy są też sami winni - częściowo
  • Odpowiedz
@stanleyek: na pewno masz rację, że nie wszyscy, słyszałem że w dzień wypadku inne 2 brygady miały tam zjechać ale nie wyrazili zgody właśnie ze względu na świadomość występowania wysokiego zagrożenia
  • Odpowiedz
@blackmesa: plotki. Wszystkie zmiany były obłożone, na każdej była fedra (nawet na tej, na której był wybuch, jednak kombajn stanął około godz 20). Nie wierzcie w to, co mówi zarząd kopalni, bo co innego mają mówić? Na ten moment to będzie szukanie kozłów ofiarnych.

Jako ciekawostkę dodam, że pracownicy są już wzywani na policję celem złożenia zeznań. Szkoda tylko, że zajmują się tym ludzie, którzy o górnictwie nie mają zielonego
  • Odpowiedz
@stanleyek: jeszcze wzywani musieliby chcieć wyjawić wszystkie informacje policji.. a nie jestem do końca przekonany czy przyznają się do błędów swoich i swoich kolegów. naciski z góry i błędy ludzi "odpowiedzialnych" - nie wątpię, że wystąpiły. ale jeśli ktoś by im kazał skakać z mostu to by też skakali?
  • Odpowiedz
moje skromne zdanie jest takie

[ przywileje, 13-14 pensje, wczasy, stosunek pracowników "na górze" do "na dole 2:1 (pamiętając że pensje+przywileje tych z "góry" są kilkukrotnie większe niż tych "z dołu" ] -> to wszystko prowadzi do tego, że kopalnie pracują na granicy rentowności lub poniżej jej -> to z znów prowadzi do presji na wydobycie wszelkim kosztem, niestety również kosztem bezpieczeństwa
  • Odpowiedz
@blackmesa: temat jest śliski, bo nikt na siebie bata kręcił nie będzie. Tak jak mówiłem, wina leży po obu stronach, jednak wina pracowników jest dużo niższa niż tych z góry.

Co do bezpieczeństwa - niestety, ale kopiemy coraz głębiej. Bezpieczniej juz nie będzie, będzie za to coraz więcej kombinowania. I tu już nawet nie chodzi o pieniądze, jakaś fedra musi być, a bez naginania przepisów po prostu nie będzie się
  • Odpowiedz