Wpis z mikrobloga

Mirki, wracałem dzisiaj z wyjazdu do USA, z którego kilka zdjęć wrzucałem pod tagiem #podrozejabola i #nowyjork . Przesiadkę miałem w Londynie i tak się złożyło że tym samolotem leciał #wardegacwel . Zdjęcia nie robiłem bo nie jestem jakimś gamoniem walącym foty z przyczajki a słit foci też sobie nie będę z nim przecież robił. Siedział rząd za mną, leciał z jakimś innym youtuberem, jednak kompletnie nie kojarzę jak się on nazywa. Z tego co mówił w gadce z innym pasażerem, to za 2-3 tygodnie powinien opublikować jakiś prank z Londynu właśnie. No ale nie o tym miałem. Koleś mi ogólnie jest obojętny, jeden filmik fajniejszy, drugi gorszy, ogólnie zrzynka z Remiego, wiadomo. Ale muszę stwierdzić że typ jest naprawdę dziwny. W Londynie deszcz dzisiaj ostry #!$%@?ł a ten w krótkich spodenkach i koszulce koszykarskiej... Tymi swoimi plecami to chyba chwali się jak jakimś trofeum bo nie sądzę żeby chodziło o to że nie może jakiejś lekkiej koszulki na to założyć, nie wygląda to tak stasznie. Typ przez całe lotnisko ciągnął za sobą swoją podróżną torbę jak jakiś #!$%@?. Nawet moja narzeczona, która go zupełnie nie kojarzy stwierdziła że "to jakiś kretyn, po co on tak robi, myśli że to fajne czy co? Cały syf z lotniska zbiera". I fakt, kłaki kurzu jakie za sobą ciągnął wyglądały obrzydliwie. Ja rozumiem że na te ramiona torby zarzucić nie może ale #!$%@?, nie słyszał o torbach z kółkami? :D
  • 9
@Jankez: Wiza to był banał ale ja ją załatwiałem 3 lata temu, wtedy też pierwszy raz byłem w USA. A jeśli chodzi o koszt wyjazdu do jeszcze go dokładnie nie podsumowywałem ale mogę oszacować że za przelot, spanie, jedzenie i atrakcje na miejscu, bez zakupów bo to wiadomo że bardzo indywidualna sprawa kto co stamtąd przywiezie, wyszło około 4-4,5 tys. zł na osobę za 10 nocy na miejscu. Ale bilety mieliśmy